Centrum miasta.
+17
Tahiko
Undead
Misaki
Sakumi
Garim
Asoka
Ayuna
Matt
Fushimi
Himiko
Saeko
Yori
Hilajou
Laquelissle
Hideki
Kayeko
Aya
21 posters
Strona 7 z 7
Strona 7 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Re: Centrum miasta.
/Ona mnie zamorduje! T.T\
Garim- Liczba postów : 594
Dołączył: : 17/12/2012
Wiek : 29
Rasa : Czarodziej
Bronie : Zaklęcia i bystry umysł
Znaki szczególne : Tatuaż na lewym nadgarstku
Inne konta: : Hajime
Re: Centrum miasta.
/Rusz zad i pisz na dziedzińcu! >D /
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Centrum miasta.
No dobra... Ale tam są jeszcze trzy laski... Trza będzie na nie czekać ><\
Garim- Liczba postów : 594
Dołączył: : 17/12/2012
Wiek : 29
Rasa : Czarodziej
Bronie : Zaklęcia i bystry umysł
Znaki szczególne : Tatuaż na lewym nadgarstku
Inne konta: : Hajime
Re: Centrum miasta.
/No to.. Gdzie indziej. D: /
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Centrum miasta.
/Kur... to może do salonu? Tam przynajmniej nikogo nie ma u.u\
Garim- Liczba postów : 594
Dołączył: : 17/12/2012
Wiek : 29
Rasa : Czarodziej
Bronie : Zaklęcia i bystry umysł
Znaki szczególne : Tatuaż na lewym nadgarstku
Inne konta: : Hajime
Re: Centrum miasta.
/Okej. u_u
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Centrum miasta.
Wszystkie trzy dotarły tutaj. Na ulicy nadal leżał śnieg, było zimno... Nic nadzwyczajnego. Idąc cicho drogą, czarnowłosa rozglądała się po budynkach, gdy nagle jej wzrok zatrzymał się na śniegu. Czerwonym śniegu. Zakrwawionym śniegu. Kucnęła przy nim, by lepiej się mu przyjrzeć, po czym stwierdziła:
- Tutaj już był.
- Tutaj już był.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Centrum miasta.
Podeszła bliżej do Tayli i wpatrywała się w plamę krwi na śniegu.
-Nie jest powiedziane, że to on. Może ktoś się bił.-powiedziała do niej i rozejrzała się po okolicy. Było pusto i cicho. Jak na pustyni, odludziu.
-Może chodźmy coś zjeść? Zgłodniałam.-powiedziała i pogłaskała się po brzuchu w nadziei, że dziewczyny się zgodzą.
-Nie jest powiedziane, że to on. Może ktoś się bił.-powiedziała do niej i rozejrzała się po okolicy. Było pusto i cicho. Jak na pustyni, odludziu.
-Może chodźmy coś zjeść? Zgłodniałam.-powiedziała i pogłaskała się po brzuchu w nadziei, że dziewczyny się zgodzą.
Re: Centrum miasta.
/ Laqu, widząc większość Twoich wcześniejszych postów, w Kyofu, jestem zmuszona niestety ZMUSIĆ Cię do pisania CONAJMNIEJ czterech linijek na post. Bez względu na to, czy nawet wychodzisz z tematu, przykro mi... \
Shizuku- Medyk
- Liczba postów : 2307
Dołączył: : 13/12/2012
Wiek : 27
Rasa : Elf.
Bronie : Łuk, sztylet i inne ostrza.
Znaki szczególne : Tatuaż na lewej łopatce.
Inne konta: : Nao i Matt.
Re: Centrum miasta.
W milczeniu przyszła i jak przyszła tak została. Nie miała ochoty na rozmowy. Tylko majtała głową w prawo i w lewo patrząc na dziewczyny albo na zabudowanie.
Spojrzała na Laqu, która powiedziała, że stała się głodna. Sama też by coś zjadła, ale... ale pomimo burczenia w brzuchu nie miała ochoty nic przełykać.
Wzruszyła wolno ramionami.
- Możemy iść gdzieś... - powiedziała cicho i chrząknęła.
Spojrzała na Laqu, która powiedziała, że stała się głodna. Sama też by coś zjadła, ale... ale pomimo burczenia w brzuchu nie miała ochoty nic przełykać.
Wzruszyła wolno ramionami.
- Możemy iść gdzieś... - powiedziała cicho i chrząknęła.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Centrum miasta.
Usłyszawszy wypowiedź Laqu, wstała, a odwróciwszy się w stronę dziewczyn powiedziała:
- Może... Może masz rację... Jestem po prostu przewrażliwiona.
Zauważyła, że Luna zrobiła się jakaś ponura. A może była już taka od samego początku, tylko czarnowłosa tego nie zauważyła? "Znowu przesadzam? A może Luna może ma tylko taki humor..." - pomyślała. Tak czy inaczej podeszła bliżej panienki ze skrzydełkami, po czym złapała jedną ręką za jej drugie ramię, bardziej oddalone od Tayli, przysuwając jej główkę do swojej.
- No, Luncia, wybieraj miejsce.
Lecz zaraz dopowiedziała jeszcze widząc niedaleko mały budynek:
- Może... Może ta kawiarenka?
- Może... Może masz rację... Jestem po prostu przewrażliwiona.
Zauważyła, że Luna zrobiła się jakaś ponura. A może była już taka od samego początku, tylko czarnowłosa tego nie zauważyła? "Znowu przesadzam? A może Luna może ma tylko taki humor..." - pomyślała. Tak czy inaczej podeszła bliżej panienki ze skrzydełkami, po czym złapała jedną ręką za jej drugie ramię, bardziej oddalone od Tayli, przysuwając jej główkę do swojej.
- No, Luncia, wybieraj miejsce.
Lecz zaraz dopowiedziała jeszcze widząc niedaleko mały budynek:
- Może... Może ta kawiarenka?
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Centrum miasta.
-Mi jest obojętne. Zdaję się na wasz gust.-powiedziała i również podeszła do Luny. Uśmiechnęła się do nich promiennie i czekała na dziewczyny, które miały zadecydować gdzie pójdą. Myślała też o całym zajściu w lesie. Lekko ją to zaniepokoiło. Nie wiedziała czy to był Hideki, czy Undead i nie umiała o tym zapomnieć. Ciągle siedziało jej to w głowie.
Re: Centrum miasta.
Z jej brzucha dobiegło głośne burknięcie.
Zamknij się! Nie zjem nic i tak!, wrzasnęła w myślach do swojego brzucha. Ten jak na złość wciąż robił swoje.
Przymknęła oczy.
- Nie wiem, nie znam tego mia... - urwała i odnalazła wzrokiem kawiarenkę. - Może być - odparła słabo.
Dobra, dobra. Luna. Coś jest z tobą nie tak? Masz dwie jaźnie i chcesz jeszcze trzecią dorobić? Nikt nie widział jeszcze na oczy tak ponurego aniołka. Dawaj, rozchmurz się.
No w sumie racja. Po co się tak zachowywać jak to niczego nie da?
- Okej, idziemy do kawiarenki - pokazała na budynek palcem i zaraz się zbiła w rękę. Syknęła, ale nic nie powiedziała.
Zamknij się! Nie zjem nic i tak!, wrzasnęła w myślach do swojego brzucha. Ten jak na złość wciąż robił swoje.
Przymknęła oczy.
- Nie wiem, nie znam tego mia... - urwała i odnalazła wzrokiem kawiarenkę. - Może być - odparła słabo.
Dobra, dobra. Luna. Coś jest z tobą nie tak? Masz dwie jaźnie i chcesz jeszcze trzecią dorobić? Nikt nie widział jeszcze na oczy tak ponurego aniołka. Dawaj, rozchmurz się.
No w sumie racja. Po co się tak zachowywać jak to niczego nie da?
- Okej, idziemy do kawiarenki - pokazała na budynek palcem i zaraz się zbiła w rękę. Syknęła, ale nic nie powiedziała.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Centrum miasta.
Puściła aniołka, słysząc jej odpowiedź. Spuściła głowę, po czym powoli zaczęła kierować się w stronę kawiarenki. Dłonie złapały się za siebie, będąc przed ciałem czarnowłosej. Dziwnie to wyglądało, ale to i tak nic. Ostatnio zachowywała się bardzo dziwnie. Ale nieważne! "Ach, przestań gadać bzdury, przestań gadać od rzeczy!". Doszła do drzwi budynku, po czym złapała za klamkę warcząc na siebie dalej: "Musze przestać gadać do siebie, może wtedy nie będę tak bezsensownie się zachowywać". Weszła do środka, przytrzymując drzwi dziewczynom.
z/t
z/t
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Centrum miasta.
Nadal w postaci kota biegła jak szalona przed siebie, nie zważając nawet na to, czy może się z czymś zderzyć, czy nie. Jedno co miała w głowie to pisk. Tak, bez przerwy go słyszała, lecz w końcu zatrzymała się na środku ulicy i zamieniła się z powrotem w człowieka. Teraz klęczała na ulicy, zaciskając rękoma uszy. Cisza. Koniec...? Koniec męczarni... Ale dlaczego? Co to było? Jakieś dźwięki, niesłyszalne dla ucha ludzkiego? Wychodzi na to, że tak.
- U-ultra... dźwięki... Ugh... - wysapała do siebie.
Bała się teraz zamienić w jakiekolwiek zwierzę, no bo przecież znowu może powrócić ten okropny pisk... Ale które zwierzę nie słyszy ultradźwięków? Słoń! Tak, to dlatego wtedy, gdy zamieniła się w słonia nic nie słyszała. Dobra, wykład zostawmy sobie na później. Teraz, żeby nie robić widowiska trzeba oddalić się od tego miejsca. Wstała, otrzepała się, po czym ruszyła przed siebie wolnym krokiem.
z.t
- U-ultra... dźwięki... Ugh... - wysapała do siebie.
Bała się teraz zamienić w jakiekolwiek zwierzę, no bo przecież znowu może powrócić ten okropny pisk... Ale które zwierzę nie słyszy ultradźwięków? Słoń! Tak, to dlatego wtedy, gdy zamieniła się w słonia nic nie słyszała. Dobra, wykład zostawmy sobie na później. Teraz, żeby nie robić widowiska trzeba oddalić się od tego miejsca. Wstała, otrzepała się, po czym ruszyła przed siebie wolnym krokiem.
z.t
Ayuna- Wychowawca
- Liczba postów : 71
Dołączył: : 28/01/2013
Rasa : Zmiennokształtna
Znaki szczególne : Brak szczególnych znaków, jednak często można ją spotkać w postaci białego kota.
Inne konta: : Tayla
Re: Centrum miasta.
Nie do końca słyszała wypowiedź Luny. Wygląda na to, że nie była zadowolona z tego niezdecydowania, ale cóż. Co miała począć? Undead. Tak, Undead. To tylko jego sprawka. Trzeba coś z tym zrobić. Tak. Musiała. Poczekała na Lunę obok fontanny. Ta doszła do niej już po chwili.
-Znasz jakiś szybko środek transportu?-spytała niepewnie.
-Znasz jakiś szybko środek transportu?-spytała niepewnie.
Re: Centrum miasta.
Biegła z nadzieją, że spotka jeszcze Lunę i Laqu. Phi, niczego się nie dowiedziała w szkole... Bez sensu... Wprowadzono stan wojenny, a nawet nic w tym kierunku się nie robi... Na horyzoncie ujrzała kształty ludzkie. Uśmiechnęła się coraz bardziej, bo im bliżej zbliżała się do nich, tym bardziej je poznawała. Tak, znalazła je. Właśnie w tym momencie stała koło kocicy.
- Niczego się nie dowiedziałam. Jak widać nikt niczego nie szykuje, nawet uczniowie chyba za bardzo też nie są doinformowani... Auć... - kucnęła i złapała się za głowę. Teraz tej coś strzeliło? Wszystkich ostatnio coś boli to i ją tez oczywiście musiało.
- P-przepraszam, Luna... Laqu...
- Niczego się nie dowiedziałam. Jak widać nikt niczego nie szykuje, nawet uczniowie chyba za bardzo też nie są doinformowani... Auć... - kucnęła i złapała się za głowę. Teraz tej coś strzeliło? Wszystkich ostatnio coś boli to i ją tez oczywiście musiało.
- P-przepraszam, Luna... Laqu...
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Centrum miasta.
Gdy doszła do fontanny przy której czekała Laqu od razu usiadła na murku mocząc ręce w wodzie. Była zimna. Wręcz lodowata, brr. Mimo to dalej trzymała w niej ręce.
- No nie wiem.. może ja? - odparła nieco chłodno i zaraz zauważyła Taylę.
Gdy kucnęła przyłożyła jej, co prawda mokrą, ale też zimną rękę do karku.
| NIE SHIZU KURNA NIE UMIEM PISAĆ ŁADNIE I JUŻ ;-; |
- No nie wiem.. może ja? - odparła nieco chłodno i zaraz zauważyła Taylę.
Gdy kucnęła przyłożyła jej, co prawda mokrą, ale też zimną rękę do karku.
| NIE SHIZU KURNA NIE UMIEM PISAĆ ŁADNIE I JUŻ ;-; |
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Centrum miasta.
-To normalne. Nikt za bardzo się tym nie przejmuje, bo nie spotkał Undeada. Może gdyby przytrafiła im się sytuacja podobna do naszej byli by bardziej przejęci tym stanem wojennym.-powiedziała z wyrazem obojętności na twarzy i również usiała na murku fontanny obok Luny.
Była pośrodku całej tej sytuacji. Z jednej strony chciała komuś mocno nakopać, za to, że muszą się martwić. Z drugiej zaś nie była nie wiadomo jak przejęta tym, że ma siedzieć w akademiku. Nigdy nikogo się nie słuchała, więc tak było i tym razem. Spojrzała na Taylę, która złapała się za głowę.
-Nic Ci nie jest?-spytała zmartwiona.
Była pośrodku całej tej sytuacji. Z jednej strony chciała komuś mocno nakopać, za to, że muszą się martwić. Z drugiej zaś nie była nie wiadomo jak przejęta tym, że ma siedzieć w akademiku. Nigdy nikogo się nie słuchała, więc tak było i tym razem. Spojrzała na Taylę, która złapała się za głowę.
-Nic Ci nie jest?-spytała zmartwiona.
Re: Centrum miasta.
Zdjęła ręce z głowy, westchnęła i spojrzała przed siebie.
- Wydaje mi się, że już nic - odparła nieco spokojniej, po czym wstała, odbijając się jedną ręką od ziemi.
- Czasami mam takie chwilowe bóle - spojrzała się na dziewczyny - Co jak co, ale w waszym towarzystwie czuję się najlepiej.
Powiedziała z lekkim uśmiechem. Zimno. Zbyt zimno. Z tą temperaturą można oszaleć... Już chciała wyjąć flakonik jeszcze z tym eliksirem od pani elfki, ale... No właśnie... Przecież oddała go już komuś. Ale komu? Momo? Możliwe. Teraz to już nie jest istotne. Trzeba to jakoś wytrzymać.
// Luna, i komu ty to mówisz? :CC //
- Wydaje mi się, że już nic - odparła nieco spokojniej, po czym wstała, odbijając się jedną ręką od ziemi.
- Czasami mam takie chwilowe bóle - spojrzała się na dziewczyny - Co jak co, ale w waszym towarzystwie czuję się najlepiej.
Powiedziała z lekkim uśmiechem. Zimno. Zbyt zimno. Z tą temperaturą można oszaleć... Już chciała wyjąć flakonik jeszcze z tym eliksirem od pani elfki, ale... No właśnie... Przecież oddała go już komuś. Ale komu? Momo? Możliwe. Teraz to już nie jest istotne. Trzeba to jakoś wytrzymać.
// Luna, i komu ty to mówisz? :CC //
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Centrum miasta.
Wzięła rękę z karku Tayli i przez głowę przeszła jej dzika myśl.
Rozdziawiła delikatnie usta i powoli rozejrzała się. Okej, nikogo nie ma kto by ją skrzyczał. No poza dziewczynami, ale one raczej jej nie zbiją.
Uśmiechnęła się wrednie i więcej się nie zastanawiając wsadziła głowę do fontanny. Chwilę ją tam trzymała aż w końcu wynurzyła głowę. Stanęła na murku fontanny i po zdjęciu butów wskoczyła do wody.
Nie trudno się domyślić, że zaczęła chlapać wodą na prawo i lewo.
Nie przeszkadzała jej zimna woda, wręcz przeciwnie - bardzo jej to odpowiadało.
Rozdziawiła delikatnie usta i powoli rozejrzała się. Okej, nikogo nie ma kto by ją skrzyczał. No poza dziewczynami, ale one raczej jej nie zbiją.
Uśmiechnęła się wrednie i więcej się nie zastanawiając wsadziła głowę do fontanny. Chwilę ją tam trzymała aż w końcu wynurzyła głowę. Stanęła na murku fontanny i po zdjęciu butów wskoczyła do wody.
Nie trudno się domyślić, że zaczęła chlapać wodą na prawo i lewo.
Nie przeszkadzała jej zimna woda, wręcz przeciwnie - bardzo jej to odpowiadało.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Centrum miasta.
-Okeeeeej.-powiedziała ze śmiechem, kiedy Luna wskoczyła do wody. Nie było to za normalne zachowanie, bo przecież była zima, a woda lodowata. Co jak co, ale ona nie zamierza tak się zachowywać. Jeszcze się grypy nabawi.
Po tych przemyśleniach patrzyła co zrobi Tayla. Lunę znała dobrze, ale Tayla potrafi zaskakiwać i nie wiadomo co zrobi. Zaczęła otrzepywać się z wody, która na nią poleciała.
Po tych przemyśleniach patrzyła co zrobi Tayla. Lunę znała dobrze, ale Tayla potrafi zaskakiwać i nie wiadomo co zrobi. Zaczęła otrzepywać się z wody, która na nią poleciała.
Strona 7 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|