Polesie wilcze.

-D-dziękuję..-na jej policzkach zawidniały rumieńce. Znowu to samo.. Spojrzała na chłopaka z lekkim uśmiechem na twarzy.

-Co ja bym bez Ciebie zrobił, co? -uśmiechnął się.
-Jeśli pozwolisz.. To pocałuję Cię o tu. -delikatnie placem dotknął jej ust.

W tym momencie wyglądała niczym burak. Dosłownie~! Nie mogła się ruszyć. A co miała zrobić~? Zaprzeczyć~? To by było niegrzeczne. Wolała już nic nie mówić i zobaczyć jak potoczy się cała ta sytuacja.

-Nie no... Żartowałem, nie chcę Cię do niczego zmuszać. -uśmiechnął się, mrucząc przy tym.

-N-nie zmuszasz mnie do niczego.. Nawet nie zaprzeczyłam.. - wymruczała spuszczając wzrok i uśmiechając się delikatnie.

-Na-pe-wno? -przybliżył swoją twarz do jej.
-Bo jakoś wierzyć mi się nie chce.. -uśmiechnął się.

Jedyne co zrobiła to skinęła głową. Gdyby miała serce pewnie łomotałoby jej na wszystkie strony i obijało jej żebra. Wpatrzona w piękne oczy chłopaka uśmiechała się delikatnie, a zarazem słodko.

-A.. No to twoja kolej, rób ze mną co chcesz. -uśmiechnął się.

Jej twarz spłonęła rumieńcem. W tym momencie nie panowała już nad swoimi ruchami, przybliżyła się do niego dostatecznie blisko, by złożyć na jego ustach delikatny pocałunek.

-Oj.. Ty duszku. Jesteś taka zimna i lepiej czuć jak całujesz. -wyszczerzył się.

Z-zimna..~? Czy to prawda..~? Skąd mogła wiedzieć czy jest ciepła czy nie, skoro była duchem z amnezją~? Lecz... co prawda to prawda.. Z lekkim uśmiechem na twarzy spojrzała na chłopaka. - M-miło.. - wymruczała cichutko.

-Pocałujesz mnie jeszcze raz, kochana? -wyszczerzył się, lekko zarumieniony.

- J-jeśli tego chcesz..-uśmiechnęła się do niego delikatnie. Przybliżyła się do niego ponownie składając na jego wargach słodki pocałunek. Trwał on dłużej niż poprzedni..

-Wiesz co? -uśmiechnął się.
-Bardzo dobrze całujesz. -polizał jej usta.

Zarumieniła się. Wpatrując się jego oczy uśmiechnęła się słodko.
-Arigato...~ wymruczała niczym kotek odgarniając mu włoski sprzed oczu.

-Etto.. Tylko uważaj żebym się nie napalił.. -pocałował ją w nosek.
-Bo.. Wtedy mogę sie na Ciebie rzucić..

-Dobrze..-zachichotała cichutko pod nosem opierając czoło o jego czoło. Wpatrywała się w jego śliczne oczęta.. Boże.. miej ją w opiece~! Ona chyba się zakochała~!

-Ale.. Tak jakoś dziwnie z duchem, no wiesz. -zarumienił się.

-Wiem.. nie jestem taka jak inni.. -posmutniała delikatnie. Z cichym westchnieniem opadła na ziemię przymykając oczy.

Położył ręce na jej ramionach i przycisnął ją do ziemie kładąc się na niej.
-Wiesz co duszku? Ty.. Jesteś jakaś inna, bo skoro mogę Cię dotykać i całować to nie jesteś normalna. -polizał jej szyję.

Zadrżała. Dotyk jego języka sprawił iż poczuła niesamowite ciepło..
-M-może i masz rację.. - objęła go delikatnie w pasie rękoma mrucząc cicho pod wpływem dotyku jego języka.

-P-podoba Ci się? -spojrzał na nią. Była taka zimna, a za razem ciepła... Było to takie wspaniałe uczucie.

-P-podoba..-zarumieniła się przyglądając się mu. Boże~! Te oczy..~! Znowu to samo~! Hipnoza~! Nie ma od niej ratunku.. Z cichym westchnieniem wydobyła z głębi gardła cichutki pomruk.

-A może to powtórzyć? -polizał ją ponownie. Znowu poczuł to samo, to podniecenie. Jej nibyskóra była taka, taka... Inna.

Znowu mruczała.. Boże.~! Podobało jej się to~! Przymykając oczy przytuliła go delikatnie do siebie. To ciepło, które od niego biło.. Było wspaniałe.