29. Pokój Tayli.

- Nie, nie miałam - skrzyżowała ramiona na piersi i wlepiła wzrok w okno.
Tak, poplątane to. Najpierw uczeń, potem z tego ucznia robi się nie wiadomo co i wychodzi z niego... COŚ. I potem nie jest już uczniem?
Rozbolała ją już głowa od tego myślenia.
Ale raz widziała takie coś. I działo się to z aniołami. Ni stąd ni zowąd COŚ wychodziło z nich a one umierały, albo pochłaniał je czarny obłok i były upadłymi aniołami. Luna sama nazwała to Gorączką Diabłów, bo wszystkie upadłe anioły pustoszyły niebo i próbowały zmienić inne. Na szczęście w swoim świecie anioły mają większa moc i część uzdrowiono a część wygnano do Piekła.
- Kiedyś? Nie wolisz teraz? Ja aż się palę do tego by przetrzepać czyjąś skórę widząc niebo w takim stanie - prychnęła.

Wpatrywała się w sufit. Zerknęła na Lunę, a potem na Taylę, która coś do niej mówiła. Po chwili podniosła głowę i podniosła brew do góry.
-Jak to..był? O co chodzi?-spytała podejrzliwie. Nie znała Hidekiego nie wiadomo jak dobrze, ale jednak coś ją martwiło. Rwało ją do tego by coś z tym zrobić, ale... bała się. Nie dziwiła się Lunie, w końcu była aniołem.

- No bo wiesz... Nie wiadomo, czy jeszcze żyje... Chociaż ja od razu nie stawiam na jego zgonie. - odezwała się patrząc na Laqu.
Przez chwilę miała ochotę wyskoczyć przez to okno, by móc znaleźć winowajcę i kosztem własnego zdrowia, a nawet życia zadać mu jak najwięcej ran, ale jednak ją coś zatrzymywało... co? Oczywiście strach. "Nie stchórzysz, nie ma opcji, zwłaszcza w takiej chwili!" - zarzucała sobie, aż wreszcie powiedziała uroczyście:
- Nie wiem, jak wy, ale ja mam ochotę komuś skopać tyłek.

Im dłużej nic nie robiła tym bardziej się w niej gotowało.
Okej, gdybanie gdybaniem, ale kiedy to gdybanie się skończy? Miała tego gość, całego planowania.
Zaczęła tupać nogą gdyż jej anielska cierpliwość z każdą zmarnowaną minutą się wyczerpywała.
W końcu po ciszy usłyszała zachciankę Tayli.
- No w końcu! - ryknęła i zaczęła bić brawo. - Dobra, wy sobie możecie jeszcze chcieć ja idę to załatwić. TERAZ. Która idzie ze mną?

-Podoba mi się taki tok myślenia!-krzyknęła z radością i zerwała się z łóżka, kiedy usłyszała rozmowę dziewczyn. Na jej twarzy pojawił się uśmiech, bo nie mogła bezczynnie siedzieć, ale w myślach zastanawiała się czym ma się bronić. Nie poradzi sobie samym ogonem, a nie miała żadnych pistoletów czy czegoś.
-Ok, dwie sprawy. Raz-od czego zaczynamy? Dwa-ma któraś coś czym mogę strzelać?-spytała i zaśmiała się.

- Huh, nie sądzę, czy pokonanie tego balwana będzie takie proste. Samym strzelaniem nic nie zdziałasz, tutaj najlepiej jakoś go przechytrzyć. Trzeba znaleźć jakiś sposób, ale tymczasem... - przerwała na moment podchodząc do drzwi i otwierając je - ... Trzeba znaleźć jego kryjówkę.
Odwróciła głowę w stronę dziewczyn.
- Idziemy.

z.t

// UWAGA! D: Odpisując na posta, dopiszcie jeszcze pod spodem dokąd nasze postacie zmierzają. //

Zaśmiała się.
- Laqu, pomyśl logicznie - widziałaś kiedyś anioła z lufą? Jedyne co mam to ta głupia krew... - westchnęła.
Podreptała za Taylą.
- No to idziemy.

z/t

| Razem czy się rozdzielamy? |

// Razeem. I sory, laqu, że się wtrąciłam, ale najlepiej będzie może pójść do Daisen? //

| Okej, to razem. Może nie od razu tam? Jak się tam uspokoi to może Undead przyjdzie sam. Dobra, nie mówię już nic ;_; Chcę mieć tylko poturbowane skrzydła. |

-Nie widziałam.-powiedziała i zaśmiała się. Po chwili podreptała za dziewczynami. Zamknęła za sobą drzwi i odgarnęła włosy z oczu. Zmierzały w stronę dziedzińca.


z.t. z dziewczynami.

// No to dajcie teraz pomysł, żeby nie spamowac na fabule. D: //

//Las? :3 //

//Może najpierw na dziedziniec żeby wyjść ze szkoły xD//

// Nie, bez sensu na dziedziniec... Hidek, dobry pomysł, idziemy? ;>//

// Niech będzie xD //

| Okej, idemy do lasu żeby nas wilki zgwałciły ;_; |

// kto pierwszy zaczyna? //

//Wilki was nie zgwałcą... Prędzej Undead.. >D //

| Ty Tayla ;_; Undead mnie nie tknie, bo mnie nie lubi. |

// Nie, bo ja się na niego rZuce. XD
KTO PIERWSZY? //

// Skoro wy nie chcecie to ja idę.//

| NO PADOM, ŻE TY CIOLE JEDEN D: |

// Laqu, zaczynasz XD \\

| Miałaś TY ;_; Ale niech będzie |