Dziedziniec.
+41
Undead
Shōta Ishikazu
Katsumi
Toshiro
Kaoru
Taji
Yuki
Andre
Isao
Misaki
Keiichi
Matt
Fushimi
Lily
Momo Lamm
Himiko
Hajime
Saeko
Dante
Tayla
Kage
Chizuru
Wreckless
Laquelissle
Yori
Sasuke Uchiha
Akihito
Miwako Okui
Chiyeko
Dino
Haruhiro
Garim
Natsuko
Shizuku
Kushina
Hideki
Ayame
Naomi
Karukima
SelenaRevelle
Aya
45 posters
Strona 18 z 19
Strona 18 z 19 • 1 ... 10 ... 17, 18, 19
Re: Dziedziniec.
Przed uderzeniem w akademik wystraszył się okropnie, tak w ogóle, co się do cholery dzieje? Kim on jest? Czym on jest?
~ Młody, to jest Undead.. Przygotuj się na wolną śmierć albo ból, którego jeszcze nigdy nie przeżyłeś.
-C-co? Nie chcę umierać.. -wymamrotał cicho, był dosłownie przerażony, że Undead? Że teraz? Nie był na to gotowy~
~ Młody, to jest Undead.. Przygotuj się na wolną śmierć albo ból, którego jeszcze nigdy nie przeżyłeś.
-C-co? Nie chcę umierać.. -wymamrotał cicho, był dosłownie przerażony, że Undead? Że teraz? Nie był na to gotowy~
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Dziedziniec.
- HA! Dobry wybór, młody ma mocne ciało - powiedział do siebie, zbliżając się do swojej pierwszej ofiary, względem zabicia go. Nadal na jego twarzy gościł piękny, psychiczny uśmiech, a przed chłopakiem nie stał już ten sam chłopak, co wcześniej. On był zupełnie inny. Tamten... Zniknął? Przepadł? - Nieważne! Jedyne, co się teraz liczyło, to krew... Mord... Zniszczenie... Chaos... To, co Undead kocha ponad wszystko. Złapał młodego po raz kolejny i zakręcił go w górze za koszulkę, po czym wyrzucił gdzieś w powietrze, a sam zniknął, szukając innej ofiary, którą mógłby się zająć.
z.t
z.t
Undead- Liczba postów : 85
Dołączył: : 03/02/2013
Rasa : Przeklęty żniwiarz.
Bronie : Wszystko co tylko zapragnie.
Znaki szczególne : Bycie psychopatą?
Inne konta: : Hideki.
Re: Dziedziniec.
Chłopak zleciał z dość dużej wysokości na jakiś murek, żebra złamane, ugh~ Zsunął się na ziemię i podczołgał się pod niego[murek].
-C-c-c-co mam teraz zrobić? -spojrzał w górę, ogień spadał i spadał, bez końca~
~ Poinformuj swoich.
-K-kiedy ja nie mogę się ruszać.. -wymamrotał przez łzy, teraz wszystko było na jego barkach, musiał wszystkich powiadomić o tym cholerstwie.
-C-c-c-co mam teraz zrobić? -spojrzał w górę, ogień spadał i spadał, bez końca~
~ Poinformuj swoich.
-K-kiedy ja nie mogę się ruszać.. -wymamrotał przez łzy, teraz wszystko było na jego barkach, musiał wszystkich powiadomić o tym cholerstwie.
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Dziedziniec.
Keizo szedł szybkim krokiem przez dziedziniec. W ręku trzymał teczkę pełną materiałów. Pospiesznie podszedł do chłopaka, leżącego na ziemi. Lekcja może poczekać...'
-Mogę Ci jakoś pomóc?-spytał z powagą, zaniepokojony jego wyrazem twarzy.
-Mogę Ci jakoś pomóc?-spytał z powagą, zaniepokojony jego wyrazem twarzy.
Keizo Hayashi- Liczba postów : 6
Dołączył: : 31/01/2013
Skąd : Tokyo.
Rasa : Człowiek.
Bronie : Nóż.
Znaki szczególne : Brak.
Inne konta: : Natsu.
Re: Dziedziniec.
Spojrzał na niego przerażony, wskazując na czerwone niebo i spadające ognie.
-O-on tu jest.. -wymamrotał przerażony, machnął lekko ręką w stronę akademika, a wokół niego pojawiła się wielka fioletowa bariera.
-O-on tu jest.. -wymamrotał przerażony, machnął lekko ręką w stronę akademika, a wokół niego pojawiła się wielka fioletowa bariera.
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Dziedziniec.
-Rozumiem...-mruknął. Przykląkł przy chłopaku. Jednym wprawnym rzutem oka ocenił sytuację. Złamane żebra. No, poważna sprawa. Niech to szlag...Znał się nieco wprawdzie na medycynie, ale o opatrywaniu złamań nie miał pojęcia!
-Zaniosę Cię do pielęgniarki szkolnej.-oznajmił. Ostrożnie podniósł go z ziemi, po czym przetransportował go szybko do Gabinetu pielęgniarki szkolnej. Modlił się, by zastał ją na stanowisku...
-Zaniosę Cię do pielęgniarki szkolnej.-oznajmił. Ostrożnie podniósł go z ziemi, po czym przetransportował go szybko do Gabinetu pielęgniarki szkolnej. Modlił się, by zastał ją na stanowisku...
Keizo Hayashi- Liczba postów : 6
Dołączył: : 31/01/2013
Skąd : Tokyo.
Rasa : Człowiek.
Bronie : Nóż.
Znaki szczególne : Brak.
Inne konta: : Natsu.
Re: Dziedziniec.
Weszła na plac i rozejrzała się. Niebo było czerwone. Uśmiechnęła się szeroko. Wreszcie coś się dzieje. Mordowanie bezbronnych ludzi już ją trochę znudziło. Nareszcie możliwe że będzie mogła z kimś powalczyć. Spojrzała na swój strój. Czarna, krótka sukienka i obcasy. No taak, na pewno w tym dam radę walczyć. Pomyślała kpiąco. Trzeba będzie się przebrać. Pogładziła futerał w którym ukryty miała karabin. Uśmiechnęła się znowu na myśl o walce. No ale najpierw muszę odwiedzić swój pokój. Po czym ruszyła w stronę akademika.
z.t
z.t
Kaede- Liczba postów : 70
Dołączył: : 19/02/2013
Rasa : paranormalna
Bronie : Nadnaturalna siła
Inne konta: : Yuki
Re: Dziedziniec.
Wyszła z powrotem na dziedziniec. Tym razem była gotowa i uzbrojona do walki. Tylko jak na złość, nigdzie nie było widać czającego się zła. Usiadła więc na ławeczce i czekała. Być może 'ktoś' a właściwie zło które wyczuwała w powietrzu raczy ją tu odwiedzić.
Wstała. Nic się nie działo. Nie tutaj. Miała przeczucie że gdzieś niedaleko toczy się walka. I to bez niej. Pobiegła w stronę miasta.
z.t
Wstała. Nic się nie działo. Nie tutaj. Miała przeczucie że gdzieś niedaleko toczy się walka. I to bez niej. Pobiegła w stronę miasta.
z.t
Kaede- Liczba postów : 70
Dołączył: : 19/02/2013
Rasa : paranormalna
Bronie : Nadnaturalna siła
Inne konta: : Yuki
Re: Dziedziniec.
Otrząsnęła się. Aua, boooli... Delikatnie dotknęła tył głowy. No zajebiście. Po jej dłoni, którą przed chwilą badała głowę, spływała krew. Cz-czy ja zemdlałam?![/i]
- Kurwa mać! - przypomniała sobie. Ten cwel rzucił klatką, w której się znajdowały, jak zabawką. Ze złości poczerwieniała. Jak on mógł! I jeszcze nie ma jak się z tego gówna wydostać...
- Dziedziniec..? - obleciała wzrokiem okolicę. Po chwili uświadomiła sobie, że nie jest tu sama.
- Misaki, jesteś cała? - z troską popatrzyła na dziewczynę.
- Kurwa mać! - przypomniała sobie. Ten cwel rzucił klatką, w której się znajdowały, jak zabawką. Ze złości poczerwieniała. Jak on mógł! I jeszcze nie ma jak się z tego gówna wydostać...
- Dziedziniec..? - obleciała wzrokiem okolicę. Po chwili uświadomiła sobie, że nie jest tu sama.
- Misaki, jesteś cała? - z troską popatrzyła na dziewczynę.
Sakumi- Liczba postów : 63
Dołączył: : 02/02/2013
Wiek : 28
Rasa : Człowiek.
Bronie : Katana.
Re: Dziedziniec.
Ostatnim co zobaczyła był wyraz twarzy Garima . Potem poczuła niewyobrażalny ból. Złapała się za głowę. Leżała. Czuła strużkę krwi spływającej jej po czole. I niewyobrażalny ból w lewej ręce. Zważając na to że jest leworęczna ? poprostu cudownie. Jakoś zmusiła się by otworzyć oczy. I od razu tego pożałowała . Ból rozsadzał jej głowę. Po chwili usłyszała głos. No tak. Razem z nią była Sakumi.
-Chyba dobrze.. nie licząc rozbitej głowy, złamane ręki i zadrapań na całym ciele. A Ty? - spojrzała na nią z troską. W razie czego będzie mogła jej pomóc .
-Chyba dobrze.. nie licząc rozbitej głowy, złamane ręki i zadrapań na całym ciele. A Ty? - spojrzała na nią z troską. W razie czego będzie mogła jej pomóc .
Misaki- Liczba postów : 295
Dołączył: : 20/01/2013
Wiek : 26
Rasa : Kitsune.
Bronie : Ogień?
Znaki szczególne : rude lisie uszy i długa lisia kita.
Inne konta: : Saeko, Kaede
Re: Dziedziniec.
Dotknęła swojej głowy i skrzywiła się. - Emm.. Cóż, da się przeżyć. Mogło być gorzej. - uśmiechnęła się blado. Postanowiła podnieść się z ziemi. Gdy już wstawała, poczuła paraliżujący ból w lewej nodze. Szlag by to! Dlaczego akurat teraz?!
- Uważasz, że dałybyśmy radę w jakiś sposób stąd wyjść? - spojrzała bezsilnie na dziewczynę. Była pozbawiona energii, nie miała pomysłu, a tym bardziej nienawidziła tego, że jest tylko człowiekiem. Prostą istotą, która mało co może zdziałać.
- Uważasz, że dałybyśmy radę w jakiś sposób stąd wyjść? - spojrzała bezsilnie na dziewczynę. Była pozbawiona energii, nie miała pomysłu, a tym bardziej nienawidziła tego, że jest tylko człowiekiem. Prostą istotą, która mało co może zdziałać.
Sakumi- Liczba postów : 63
Dołączył: : 02/02/2013
Wiek : 28
Rasa : Człowiek.
Bronie : Katana.
Re: Dziedziniec.
Właśnie wychodziła z budynku, gdy... zauważyła dwie leżące osóbki. Od razu do nich doskoczyła. Zobaczyła, że są ranne... i to bardzo.
- Dziewczyny! Co się stało? - zapytała niepewnie.
EDIT: Przepraszam, nie doczytałam ;-;
- Dziewczyny! Co się stało? - zapytała niepewnie.
EDIT: Przepraszam, nie doczytałam ;-;
Ostatnio zmieniony przez Ayuna dnia Luty 22nd 2013, 15:11, w całości zmieniany 1 raz
Ayuna- Wychowawca
- Liczba postów : 71
Dołączył: : 28/01/2013
Rasa : Zmiennokształtna
Znaki szczególne : Brak szczególnych znaków, jednak często można ją spotkać w postaci białego kota.
Inne konta: : Tayla
Re: Dziedziniec.
// Ekhem. Ayuna nie mogła raczej pomóc jej wstać skoro jest uwięziona w klatce.\\
Spojrzała na dziewczynę. Nagle do głowy przyszła jej świetną myśl. Przemieniła się szybko w liska i przecisnęła przez kraty. W jej liście postaci jej przednia lewa łapa także była złamana. Zmieniła się z powrotem w ludzką postać. Strzeliła sobie facepalma. [i] Jaka ja głupia.A jak ją mam teraz wyciągnąć z klatki? Spojrzała na nauczycielkę .- Nie wie pani co zrobić?
Spojrzała na dziewczynę. Nagle do głowy przyszła jej świetną myśl. Przemieniła się szybko w liska i przecisnęła przez kraty. W jej liście postaci jej przednia lewa łapa także była złamana. Zmieniła się z powrotem w ludzką postać. Strzeliła sobie facepalma. [i] Jaka ja głupia.A jak ją mam teraz wyciągnąć z klatki? Spojrzała na nauczycielkę .- Nie wie pani co zrobić?
Misaki- Liczba postów : 295
Dołączył: : 20/01/2013
Wiek : 26
Rasa : Kitsune.
Bronie : Ogień?
Znaki szczególne : rude lisie uszy i długa lisia kita.
Inne konta: : Saeko, Kaede
Re: Dziedziniec.
Uśmiechnęła się ponuro. - Spokojnie, ja... Mogę tu zostać. Nie przejmuj się, jakoś sobie poradzę. Nic mi nie będzie. - Spojrzała na Misaki i nauczycielkę. I tak nawet do niczego by się nie przydała w takim stanie. Od razu musiałaby zapewne iść się wyleczyć. Jej rozmyślenia przerwał narastający ból z tyłu głowy. Jęknęła cicho. - N-no chyba, że rzeczywiście ma pani jakiś pomysł, to.. Może się pani nim z nami podzielić. - ponownie posłała blady uśmiech w ich stronę, aby nie było widać, jak naprawdę cierpi.
Sakumi- Liczba postów : 63
Dołączył: : 02/02/2013
Wiek : 28
Rasa : Człowiek.
Bronie : Katana.
Re: Dziedziniec.
- Oczywiście, że mam. - odpowiedziała z lekkim uśmiechem, po czym przybrała postać wielkiego słonia, który złapawszy trąbą za kraty odrzucił ją górą w drugą stronę. Zaraz potem ponownie zmieniła się w człowieka. Podeszła do dziewczyny, by pomóc jej wstać.
Ayuna- Wychowawca
- Liczba postów : 71
Dołączył: : 28/01/2013
Rasa : Zmiennokształtna
Znaki szczególne : Brak szczególnych znaków, jednak często można ją spotkać w postaci białego kota.
Inne konta: : Tayla
Re: Dziedziniec.
Spojrzała z podziwem na nauczycielkę. To było naprawdę coś. Ona mogła się tylko zmienić w swoją naturalną postać czyli lisa. W końcu tak naprawdę to z lisa w człowieka się zamieniała, nie na odwrót. Nagle podniosła głowę do góry. Poczuła zapach Garima. Rozejrzała się ale nikogo nie zobaczyła. Wiedziała, że to on. Każdy miał swój własny zapach a jego był aż nadto charakterystyczny.
Misaki- Liczba postów : 295
Dołączył: : 20/01/2013
Wiek : 26
Rasa : Kitsune.
Bronie : Ogień?
Znaki szczególne : rude lisie uszy i długa lisia kita.
Inne konta: : Saeko, Kaede
Re: Dziedziniec.
Również patrzyła na nauczycielkę z podziwem. - Dziękuję bardzo. - uśmiechnęła się do niej, kiedy ta pomogła jej wstać. Po chwili spojrzała na Misaki.
- Wyczułaś coś? A może kogoś..?
- Wyczułaś coś? A może kogoś..?
Sakumi- Liczba postów : 63
Dołączył: : 02/02/2013
Wiek : 28
Rasa : Człowiek.
Bronie : Katana.
Re: Dziedziniec.
Spojrzała się na obie, po czym podeszła do nich mówiąc:
- Wyczuwacie czy nie wyczuwacie, musicie iść opatrzyć sobie rany.
WiedZiała, że dziewczyny i tak jej nie posłuchają, ale zawsze można spróbować.
- Wyczuwacie czy nie wyczuwacie, musicie iść opatrzyć sobie rany.
WiedZiała, że dziewczyny i tak jej nie posłuchają, ale zawsze można spróbować.
Ayuna- Wychowawca
- Liczba postów : 71
Dołączył: : 28/01/2013
Rasa : Zmiennokształtna
Znaki szczególne : Brak szczególnych znaków, jednak często można ją spotkać w postaci białego kota.
Inne konta: : Tayla
Re: Dziedziniec.
Pominęła to że czuła wcześniej Garima. Była zła na niego ale to chyba był jej przyjaciel wciąż... prawda? Popatrzyła na złamaną rękę. Bolała jak cholera. Spojrzała na Sakumi. Przyłożyła delikatnie rękę na ranę na jej głowie. Wzięła głęboki wdech i zaczęła leczyć jej ranę. Po chwili rany nie było. Została tylko zeschnięta krew.
-Coś jeszcze Cię boli? -spytała.
-Coś jeszcze Cię boli? -spytała.
Misaki- Liczba postów : 295
Dołączył: : 20/01/2013
Wiek : 26
Rasa : Kitsune.
Bronie : Ogień?
Znaki szczególne : rude lisie uszy i długa lisia kita.
Inne konta: : Saeko, Kaede
Re: Dziedziniec.
Patrzyła na Misaki. Kiedy przyłożyła jej rękę do głowy wpierw trochę zabolało, ale później poczuła ulgę. - Dziękuję. Naprawdę, jestem ci bardzo wdzięczna. Mam u ciebie dług. - uśmiechnęła się do dziewczyny pogodnie. - Tylko ta nieszczęsna noga, ale daj spokój, lepiej zajmij się sobą.
Sakumi- Liczba postów : 63
Dołączył: : 02/02/2013
Wiek : 28
Rasa : Człowiek.
Bronie : Katana.
Re: Dziedziniec.
Patrzyła na dziewczyny. Zlekceważyły jej wypowiedź.
- Misaki, sama też się uleczysz? - zapytała, patrząc, jak ta pomaga koleżance. I rzeczywiście - udało jej się. Obolałe miejsce zostało uleczone. Ech, jeśli znowu nie otrzyma odpowiedzi, nic tu po niej. Uwolniła dziewczyny, zaproponowała udanie się do medyka. Teraz niech robią, co chcą.
- Misaki, sama też się uleczysz? - zapytała, patrząc, jak ta pomaga koleżance. I rzeczywiście - udało jej się. Obolałe miejsce zostało uleczone. Ech, jeśli znowu nie otrzyma odpowiedzi, nic tu po niej. Uwolniła dziewczyny, zaproponowała udanie się do medyka. Teraz niech robią, co chcą.
Ayuna- Wychowawca
- Liczba postów : 71
Dołączył: : 28/01/2013
Rasa : Zmiennokształtna
Znaki szczególne : Brak szczególnych znaków, jednak często można ją spotkać w postaci białego kota.
Inne konta: : Tayla
Re: Dziedziniec.
-Żaden problem.- uśmiechnęła się. - Noga, mówisz?- przyłożyła rękę do nogi. Najpierw sprawiła żeby kość się zrosła, następnie to samo zrobiła z tkanką. Spojrzała na dziewczynę.
-Już powinno być okej. -Odwróciła się do nauczycielki.
-niestety nie. Już kiedyś próbowałam. Ale nie umiem. Nie wyczuwam u siebie tego co u innych. -pokręciła smętnie głową.
-Już powinno być okej. -Odwróciła się do nauczycielki.
-niestety nie. Już kiedyś próbowałam. Ale nie umiem. Nie wyczuwam u siebie tego co u innych. -pokręciła smętnie głową.
Misaki- Liczba postów : 295
Dołączył: : 20/01/2013
Wiek : 26
Rasa : Kitsune.
Bronie : Ogień?
Znaki szczególne : rude lisie uszy i długa lisia kita.
Inne konta: : Saeko, Kaede
Re: Dziedziniec.
- Dz-dziękuję bardzo, ale.. naprawdę nie musiałaś. - uśmiechnęła się do dziewczyny. Poruszyła trochę nogą, była w świetnym stanie.
- W takim razie chyba powinnyśmy się udać do jakiegoś medyka, czy coś, prawda?
- W takim razie chyba powinnyśmy się udać do jakiegoś medyka, czy coś, prawda?
Sakumi- Liczba postów : 63
Dołączył: : 02/02/2013
Wiek : 28
Rasa : Człowiek.
Bronie : Katana.
Re: Dziedziniec.
- W takim razie, Misaki, nie mamy innego wyjścia - po tych słowach skierowała rękę w stronę wejścia do szkoły - Ty musisz iść. Mam nadzieję, że dacie sobie radę.
Już chciała odejść, gdy jeszcze niepewnie dodała:
- ...czy mam wam jeszcze w czymś pomóc?
Już chciała odejść, gdy jeszcze niepewnie dodała:
- ...czy mam wam jeszcze w czymś pomóc?
Ayuna- Wychowawca
- Liczba postów : 71
Dołączył: : 28/01/2013
Rasa : Zmiennokształtna
Znaki szczególne : Brak szczególnych znaków, jednak często można ją spotkać w postaci białego kota.
Inne konta: : Tayla
Re: Dziedziniec.
-Uch.. dobrze. Chodźmy.- Nagle zakręciło jej się w głowie. Upadła na kolana i złapała się za głowę. Serce zaczęło jej bić szaleńczo i zrobiło jej się gorąco. Po chwili wszystko minęło.
-C-co.. - Otworzyła oczy. Ból w ręce minął. N-nie.. nie wierzę... Jej ręka była zdrowa. Nic już jej nie dolegało. Potrząsnęła głową. Czy ona właśnie uleczyła samą siebie?
-C-co.. - Otworzyła oczy. Ból w ręce minął. N-nie.. nie wierzę... Jej ręka była zdrowa. Nic już jej nie dolegało. Potrząsnęła głową. Czy ona właśnie uleczyła samą siebie?
Misaki- Liczba postów : 295
Dołączył: : 20/01/2013
Wiek : 26
Rasa : Kitsune.
Bronie : Ogień?
Znaki szczególne : rude lisie uszy i długa lisia kita.
Inne konta: : Saeko, Kaede
Strona 18 z 19 • 1 ... 10 ... 17, 18, 19
Strona 18 z 19
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|