Kuchnia.
+35
Misaki
Keiichi
Takahiro
Natsu
Himiko
Saeko
Tayla
Matt
Luna
Fushimi
Kaito
Katiana
Isao
Hilajou
Yori
Iorweth
Garim
Chiyeko
Hikari
Natsuko
Shizuku
Tahiko
Laquelissle
Kayeko
SelenaRevelle
Hideki
Meiko
Katsumi
Ayame
Akihito
Karukima
Kushina
Naomi
Raksha
Aya
39 posters
Strona 31 z 32
Strona 31 z 32 • 1 ... 17 ... 30, 31, 32
Re: Kuchnia.
Patrzyła na wchodzącą Shizu. Gdy już wyszła, zwróciła swe oczy na Misaki.
- Od kiedy już tu jesteś? - zapytała z uśmiechem.
Potem z tym samym wyrazem twarzy zwróciła się do Garima:
- Pomóc ci jakoś? Zaprowadzić cię do pokoju?
- Od kiedy już tu jesteś? - zapytała z uśmiechem.
Potem z tym samym wyrazem twarzy zwróciła się do Garima:
- Pomóc ci jakoś? Zaprowadzić cię do pokoju?
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
W jednej chwili siedział z bolącą głową a już później była wyleczona. Spojrzał zdziwiony na Misaki.
-Jej, dzięki! - wyszczerzył się. Nie wiedział, że ona tak potrafi... Zerknął na wychodzącą Shizu, a jego uśmiech nieco zbladł - Dozobaczenia - rzucił za nią, a już po chwili usłyszał pytanie Tayli. Hm, pomóc? No w sumie już go nie bolało, ale w główce mu się kręciło.
-Wielkie dzięki, ale chyba sam sobie poradzę - uśmiechnął się i wstał - Dziękuje za pomoc - rzucił jeszcze i wyszedł z zamiarem powrotu do pokoju.
z.t.
-Jej, dzięki! - wyszczerzył się. Nie wiedział, że ona tak potrafi... Zerknął na wychodzącą Shizu, a jego uśmiech nieco zbladł - Dozobaczenia - rzucił za nią, a już po chwili usłyszał pytanie Tayli. Hm, pomóc? No w sumie już go nie bolało, ale w główce mu się kręciło.
-Wielkie dzięki, ale chyba sam sobie poradzę - uśmiechnął się i wstał - Dziękuje za pomoc - rzucił jeszcze i wyszedł z zamiarem powrotu do pokoju.
z.t.
Garim- Liczba postów : 594
Dołączył: : 17/12/2012
Wiek : 29
Rasa : Czarodziej
Bronie : Zaklęcia i bystry umysł
Znaki szczególne : Tatuaż na lewym nadgarstku
Inne konta: : Hajime
Re: Kuchnia.
-Nie ma za co. -odpowiedziała Garimowi z uśmiechem na ustach. Cieszyła się że mu pomogła. Lubiła innym pomagać. Po chwili zauważyła że została sama z kocicą w pomieszczeniu. Odwróciła się do niej.
-Hm.. z jakieś 2 tygodnie . -uśmiechnęła się. Spojrzała na zegarek.
-Gomen. Ja już muszę uciekać. - Po czym wybiegła z sali.
z.t
-Hm.. z jakieś 2 tygodnie . -uśmiechnęła się. Spojrzała na zegarek.
-Gomen. Ja już muszę uciekać. - Po czym wybiegła z sali.
z.t
Misaki- Liczba postów : 295
Dołączył: : 20/01/2013
Wiek : 26
Rasa : Kitsune.
Bronie : Ogień?
Znaki szczególne : rude lisie uszy i długa lisia kita.
Inne konta: : Saeko, Kaede
Re: Kuchnia.
Wparowała do kuchni i zaraz doskoczyła do lodówki.
Otworzyła ją i uważnie zlustrowała jej zawartość. Jogurt, jogurt, szynka, jogurt... a krew? W końcu skończy się to tak, że Luna sama będzie musiała oddać swoją krew. Brr... pół litra krwi oddać, łe. Jeszcze po drodze upuści i nie dość, że będzie wyglądać jak wampir po krwawej rzezi to jeszcze będzie musiała oddać kolejne pół litra krwi.
Błagam, błagam... jesteś noo?
Wsadziła głowę do lodówki i pomagając sobie rękami przeszukiwała dokładnie jej zawartość.
W końcu trafiła na upragniony woreczek z krwią.
Wyciągnęła go i przeczytała karteczkę.
AB Rh- . Kogo w sumie to obchodzi? Powiedziała, że obojętnie.
Wzruszyła ramionami, zamknęła drzwiczki lodówki i wybiegła z kuchni pędząc na salę.
z/t ;_;
Otworzyła ją i uważnie zlustrowała jej zawartość. Jogurt, jogurt, szynka, jogurt... a krew? W końcu skończy się to tak, że Luna sama będzie musiała oddać swoją krew. Brr... pół litra krwi oddać, łe. Jeszcze po drodze upuści i nie dość, że będzie wyglądać jak wampir po krwawej rzezi to jeszcze będzie musiała oddać kolejne pół litra krwi.
Błagam, błagam... jesteś noo?
Wsadziła głowę do lodówki i pomagając sobie rękami przeszukiwała dokładnie jej zawartość.
W końcu trafiła na upragniony woreczek z krwią.
Wyciągnęła go i przeczytała karteczkę.
AB Rh- . Kogo w sumie to obchodzi? Powiedziała, że obojętnie.
Wzruszyła ramionami, zamknęła drzwiczki lodówki i wybiegła z kuchni pędząc na salę.
z/t ;_;
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kuchnia.
Weszła do kuchni. Pusto. Niesamowite, nigdy tak tu jeszcze nie było. Wzruszyła ramionami, po czym opuściła powieki do połowy oczu, tak, że teraz wyglądała na kompletnie znudzoną tym wszystkim, co ją otacza. Podeszła do blatu, na którym stała mała miseczka z płatkami kukurydzianymi, już zalanymi mlekiem. Ktoś pewnie zupełnie zapomniał o niej. Podeszła do lodówki, z której wyjęła jakiś jogurt naturalny. Gdy już znalazła płatki, wsypała je do pojemniczka z tymże jogurtem. Następnie wymieszała całość i usiadła na parapecie rozkoszując się przygotowaną mieszanką.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
Wszedł do pomieszczenia. Już myślał że będzie musiał zadowolić się tą okropną krwią z lodówki. Jednakże pomylił się. W pomieszczeniu była dziewczyna. Oblizał usta. Podszedł do lodówki i wyjął małą butelkę pepsi. Co prawda nic ona nie wnosiła do jego organizmu ale nawet w miarę lubił jej smak. Usiadł przy stole co chwila popijając zawartość butelki.
Keiichi- Liczba postów : 50
Dołączył: : 17/01/2013
Rasa : wampir.
Inne konta: : Saeko, Misaki.
Re: Kuchnia.
Patrzyła na chłopaka kątem oka przez cały czas. Wreszcie usiadł. Cóż, wypadałoby coś powiedzieć. Ale zaraz... to on wszedł pierwszy, więc to on powinien powiedzieć cokolwiek. "Eww, Tayla, jesteś okropna" - wyrzuciła sobie. W końcu otworzyła usta. Już chciała coś powiedzieć, ale powstrzymała się. Za to chrząknęła. Cóż za charakter...
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
Spojrzał na nią. Oczekiwała że to on wykona pierwszy ruch? Zaśmiał się w duchu. A co mu tam. W końcu i tak nie obchodzi go co o nim myśli. To tylko obiad. Uśmiechnął się po czym powiedział:
-Witam. Co taka piękna kobieta robi sama w takim miejscu? -zachciało mu się śmiać. Na pewno nie widział w tym miejscu pięknej kobiety. Zablokował myśli. Co jeśli umie czytać w myślach? Wolałby nie odstraszyć posiłku.
-Witam. Co taka piękna kobieta robi sama w takim miejscu? -zachciało mu się śmiać. Na pewno nie widział w tym miejscu pięknej kobiety. Zablokował myśli. Co jeśli umie czytać w myślach? Wolałby nie odstraszyć posiłku.
Keiichi- Liczba postów : 50
Dołączył: : 17/01/2013
Rasa : wampir.
Inne konta: : Saeko, Misaki.
Re: Kuchnia.
Już po pierwszych słowach chłopaka, wiedziała, że coś nie gra. Zaraz... a może znowu przesadza? Bez sensu jest ostatnio jej myślenie. Podniosła kącik ust do góry i odpowiedziała:
- Witaj. Sarkazmy zostaw sobie na później.
- Witaj. Sarkazmy zostaw sobie na później.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
Spojrzał na nią zdziwiony. Eh. Czyli trafiła się twarda sztuka. Ale nie ma problemu.. ona ma czas. Tym bardziej że lubi się bawić jedzeniem. Spojrzał na nią udając skrzywdzonego.
-Czemu tak uważasz? - spytał smutno. Udawanie szarmanckiego jak widać nie wchodziło w grę. Tak więc trzeba było zastosować inną metodę.wzbudzenie litości lub udawanie małego bezbronnego i nieśmiałego chłopca było zawsze najlepszym sposobem żeby przyciągnąć kobiety.
-Czemu tak uważasz? - spytał smutno. Udawanie szarmanckiego jak widać nie wchodziło w grę. Tak więc trzeba było zastosować inną metodę.wzbudzenie litości lub udawanie małego bezbronnego i nieśmiałego chłopca było zawsze najlepszym sposobem żeby przyciągnąć kobiety.
Keiichi- Liczba postów : 50
Dołączył: : 17/01/2013
Rasa : wampir.
Inne konta: : Saeko, Misaki.
Re: Kuchnia.
Przez chwilę myślała, czy nie postąpiła zbyt stanowczo. Ale przecież teraz każdy tak mówi, żeby udać, że jest się jakimś... dżentelmenem? Huh... Nie z nią takie numery... Popatrzyła jeszcze raz na zawartości kubeczka, po czym powiedziała:
- Po prostu takie słówka na mnie nie działają.
- Po prostu takie słówka na mnie nie działają.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
Ach tak? Ktoś tu jak widać nie miał ochoty na takie zabawy. Wampirzym tempem podbiegł do dziewczyny i unieruchomił ją. Jednym ruchem odsłonił jej szyję. Ona nie mogła się ruszyć a on był z ostrymi zębami o centymetry od jej szyi.
-I co teraz zrobisz dziewczynko? -spytał kpiąco. - Powiem Ci.. nic. - po czym wgryzł się w jej szyję i pociągnął duży łyk.
-I co teraz zrobisz dziewczynko? -spytał kpiąco. - Powiem Ci.. nic. - po czym wgryzł się w jej szyję i pociągnął duży łyk.
Keiichi- Liczba postów : 50
Dołączył: : 17/01/2013
Rasa : wampir.
Inne konta: : Saeko, Misaki.
Re: Kuchnia.
Gdy tylko wbił swoje kły w jej szyję strasznie się przeraziła, ale jednocześnie niesamowicie jej poziom złości podniósł się. Złapała go za ubranie, po czym dała silnego kopniaka w jego krocze. Gdy ten odsunął się w końcu zobaczyła dużą ilość krwi na swojej szyi. Zauważyła, że w pobliżu niej leżało parę ząbków czosnku, które od razu złapała.
- Ach, jaki szybki jesteś... No chodź, skarbie, czekam na kolejny atak.
- Ach, jaki szybki jesteś... No chodź, skarbie, czekam na kolejny atak.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
Nagle gdzieś w rogu pojawił się jakby cień, nie był to Hideki, był to jego obserwator, chłopak znajdował się teraz w tzw. pustce, gdzie nikt nie ma dostępu, no może poza nim.
Ugh~ Jeśli ten wampirek spróbuje jej coś zrobić to tam wbiję.. Dopiero wtedy. Denerwowało go takie coś, jeśli jest się wampirem to powinno się opanować, a nie.. Rzucać na każdego~
Ugh~ Jeśli ten wampirek spróbuje jej coś zrobić to tam wbiję.. Dopiero wtedy. Denerwowało go takie coś, jeśli jest się wampirem to powinno się opanować, a nie.. Rzucać na każdego~
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Kuchnia.
oblizał usta. Hm.. Nie najgorsza krew. Ale pił lepsze. Poczuł ból w kroczu. Nie był specjalnie mocny. Po pierwsze samo bycie wampirem zmniejszało jego ból kilkukrotnie. Poza tym dziewczyna miał dość mało siły. Spojrzał kpiąco na czosnek w jej ręce. Zaśmiał jej się w twarz.
-Myślisz że to zadziała? Powodzenia. -puścił jej oczko. Usiadł z powrotem na krześle. Rozejrzał się. Czuł że ktoś go obserwuje. Zaklął pod nosem. Kto jest na tyle bojaźliwy że woli siedzieć w ukryciu niż się ujawnić?
-Myślisz że to zadziała? Powodzenia. -puścił jej oczko. Usiadł z powrotem na krześle. Rozejrzał się. Czuł że ktoś go obserwuje. Zaklął pod nosem. Kto jest na tyle bojaźliwy że woli siedzieć w ukryciu niż się ujawnić?
Keiichi- Liczba postów : 50
Dołączył: : 17/01/2013
Rasa : wampir.
Inne konta: : Saeko, Misaki.
Re: Kuchnia.
- I co? Koniec? Słabiutki jesteś. - odwzajemniła jego odpowiedź również niemniej kpiąco. Ale zaraz... ktoś w tym pomieszczeniu jeszcze jest?! Jakiś duch? "Nieważne, i tak zapierdolę" - przeklęła w myślach. Jej złość doszła do naprawdę wysokiego stopnia, a zdenerwować zazwyczaj trudno ją było... W każdym razie czekała na kolejny ruch wampira.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
Po jednym ruchu ręką, jakby przyciągnięciu czegoś/kogoś znalazł się w pomieszczeniu ze słuchawkami na uszach, były to bodajże białe Beats'y, muzyka leciała w nich dość głośno, zaczęły go boleć uszy, więc zdjął je~ Znaczy zawiesił na szyi. Spojrzał na tego wampirka, prychnął cicho.
-I co, starczy Ci krwi?
-I co, starczy Ci krwi?
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Kuchnia.
Spojrzał na chłopaka. Hah. Ta szkoła nie przestawała go zadziwiać. Ludzie tutaj byli naprawdę dziwni.
-Chciałem się napić krwi a nie tego 'czegoś' , zalatuje zwierzęciem. A tak w ogóle masz jakiś problem? -uśmiechnął się do chłopaka.
-Chciałem się napić krwi a nie tego 'czegoś' , zalatuje zwierzęciem. A tak w ogóle masz jakiś problem? -uśmiechnął się do chłopaka.
Keiichi- Liczba postów : 50
Dołączył: : 17/01/2013
Rasa : wampir.
Inne konta: : Saeko, Misaki.
Re: Kuchnia.
- Wypraszam sobie! - krzyknęła - Jedyna osoba, która ma tu jakiś problem to jesteś ty.
W tym momencie jej oczy zrobiły się jeszcze bardziej fioletowe i tryskała z nich niesamowita złość. Najchętniej rzuciłaby się na niego i rozerwałaby na strzępy. Kto wie, na pewno zrobiłaby to, ale tą czynność zablokowała obecność Hideki'ego.
W tym momencie jej oczy zrobiły się jeszcze bardziej fioletowe i tryskała z nich niesamowita złość. Najchętniej rzuciłaby się na niego i rozerwałaby na strzępy. Kto wie, na pewno zrobiłaby to, ale tą czynność zablokowała obecność Hideki'ego.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
-Mój przyjacielu, zrobiłeś jej krzywdę.. Także ten, mogę Ci się odwdzięczyć tym samym. -uformował dłoń w niby pistolet i "wystrzelił" z niego celując w wampirka.
-A co do tego, krwi jest tu od zajebania, masz ludzi na mieście, czemu ich nie gryziesz? -spojrzał mu prosto w oczy, ehh~ Błagał tylko żeby ten wampirek się na niego nie rzucił, Shizuku by ich zamordowała za zrobienie rzeźni w kuchni.
-A co do tego, krwi jest tu od zajebania, masz ludzi na mieście, czemu ich nie gryziesz? -spojrzał mu prosto w oczy, ehh~ Błagał tylko żeby ten wampirek się na niego nie rzucił, Shizuku by ich zamordowała za zrobienie rzeźni w kuchni.
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Kuchnia.
'Przyjacielu'? Oni nie zwracali kompletnie uwagi na słowa które wypowiadają. Więc jakie znaczenie miały dla nich jego słowa lub czyny. Ludzie w mieście? Też coś zero zabawy.
-Gościu, wyluzuj. - początkowo miał ochotę coś mu zrobić ale powstrzymał się. Znudziło mu się tu. Wstał. - Jak sobie chcecie. - Prychnął pod nosem. Boże. To tylko odrobina krwi. Już więcej by jej straciła gdyby oddała ją w krwiodawstwie czy innym gównie. Wyszedł bez słowa z pomieszczenia.
z.t
-Gościu, wyluzuj. - początkowo miał ochotę coś mu zrobić ale powstrzymał się. Znudziło mu się tu. Wstał. - Jak sobie chcecie. - Prychnął pod nosem. Boże. To tylko odrobina krwi. Już więcej by jej straciła gdyby oddała ją w krwiodawstwie czy innym gównie. Wyszedł bez słowa z pomieszczenia.
z.t
Keiichi- Liczba postów : 50
Dołączył: : 17/01/2013
Rasa : wampir.
Inne konta: : Saeko, Misaki.
Re: Kuchnia.
Lepiej zrobił, że wyszedł. Jeszcze chwila i... a, nieważne. Ta akademia wydawała się być już nudna... jak dla niej. No nic, musi iść przepłukać sobie ranę i odkazić ją. Podeszła do Hideki'ego, podziękowała, nawet przytuliła go, ale zaraz uciekła z pomieszczenia.
z.t
z.t
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kuchnia.
Mruknął coś pod nosem, gdy ujrzał wychodzącego wampirka. Co za idiota, podskakuje a potem ucieka, ugh~
Przymknął oczy i po paru chwilach zniknął.
z.t
Przymknął oczy i po paru chwilach zniknął.
z.t
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Kuchnia.
Weszła do kuchni. Od razu podbiegła do lodówki. Wyciągnęła z nich masło, ser i pomidor. Pokroiła go na kawałki, masłem posmarowała chleb i położyła na niego pokrojonego pomidora i ser. Lekko posoliła i wzięła na talerz. Podeszła do stołu i usiadła na jednym z wielu krzeseł. Zaczęła jeść swoją kanapkę myśląc, o stanie w akademiku.
Re: Kuchnia.
Dokończyła jeść swoja kanapkę. Wstała ze swojego krzesła i umyła talerz. Wróciła na krzesło i dalej rozmyślała. Oprócz ogona nie miała żadnej broni, no chyba, że ktoś dał jej coś do strzelania. Zastanawiała się jak to się wszystko potoczy.
Strona 31 z 32 • 1 ... 17 ... 30, 31, 32
Strona 31 z 32
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|