Kawiarenka
+7
Ayuna
Tayla
Hajime
Himiko
Saeko
Dastan
Miwako Okui
11 posters
Strona 4 z 4
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Kawiarenka
- Zawsze mogę polecieć do akademika. Bo ten... nie jestem takim zwykłym aniołkiem, potrafię szybko latać. Więc jak coś to mogę po te stroje polecieć.
Dokończyła ciastka i nagle zapaliła jej się lampka w głowie.
''Po jedzeniu się nie pływa przez dwie godziny'', ehehe. To luna sobie popływa w cholercię. Co najwyżej tylko nogi umoczy. Jak zapomni to się na tym basenie utopi.
Otworzyła usta by to powiedzieć, ale... zapomniała. No szlag!
Trudno. Może potem jej się przypomni.
Dokończyła ciastka i nagle zapaliła jej się lampka w głowie.
''Po jedzeniu się nie pływa przez dwie godziny'', ehehe. To luna sobie popływa w cholercię. Co najwyżej tylko nogi umoczy. Jak zapomni to się na tym basenie utopi.
Otworzyła usta by to powiedzieć, ale... zapomniała. No szlag!
Trudno. Może potem jej się przypomni.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kawiarenka
Wstała i już zamierzała podejść do drzwi, kiedy zawahała się. Nosz kurde, jest stan wojenny a one jak gdyby nigdy nic idą sobie popływać, podczas gdy ktoś jest w nagłej potrzebie... Ta, ktoś, cała szkoła, cała okolica jest w potrzebie... Po chwili czarnowłosa postanowiła:
- Uch! Nieważne, co powiedziałam! Nie zostawię tego tak, pójdę, choćbym miała narażać swoje życie... - spuściła wzrok - Może i zachowałam się teraz jak dziwak... no wiecie... najpierw martwię się tym, potem mi przechodzi i chcę iść na ten cholerny basen, potem znowu mam atak... - znów zwróciła swe oczy na towarzyszki - Wy róbcie co chcecie. Ja zmierzam w kierunku akademiku. Możecie iść ze mną.
Położyła rękę na klamce, po czym uchyliła drzwi.
- Spotkamy się potem. Mam nadzieję... Trzymajcie się, kochane...!
I wyszła za próg, zostawiając uchylone drzwi, gdyby jednak któraś z nich chciała podążyć za nią. Powoli szła główną ulicą.
z.t (Tylko Tay...! ><)
// Jakby co, to czekam jeszcze na reakcję waszych postaci. //
- Uch! Nieważne, co powiedziałam! Nie zostawię tego tak, pójdę, choćbym miała narażać swoje życie... - spuściła wzrok - Może i zachowałam się teraz jak dziwak... no wiecie... najpierw martwię się tym, potem mi przechodzi i chcę iść na ten cholerny basen, potem znowu mam atak... - znów zwróciła swe oczy na towarzyszki - Wy róbcie co chcecie. Ja zmierzam w kierunku akademiku. Możecie iść ze mną.
Położyła rękę na klamce, po czym uchyliła drzwi.
- Spotkamy się potem. Mam nadzieję... Trzymajcie się, kochane...!
I wyszła za próg, zostawiając uchylone drzwi, gdyby jednak któraś z nich chciała podążyć za nią. Powoli szła główną ulicą.
z.t (Tylko Tay...! ><)
// Jakby co, to czekam jeszcze na reakcję waszych postaci. //
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
-Tayla, czekaj!-krzyknęła do niej kiedy ta wychodziła. Popatrzała na Lunę,która z dziwna miną siedziała przy stole. Jakby chciała coś powiedzieć. Mimo tego, że jej koleżanka wyszła, ta dalej siedziała na krześle i gapiła się na koleżankę. Bała się o Taylę, ale wiedziała, że nie jest aż tak głupia, żeby szukać Undeada sama. Nie mogła przegapić wielkiej bitwy. Podeszła spokojnie do drzwi od kawiarenki.
-Luna idziesz?-spytała kiedy wychodziła z budynku.
z.t.
-Luna idziesz?-spytała kiedy wychodziła z budynku.
z.t.
Re: Kawiarenka
Popatrzała dziwnie na Taylę. Lewe oko zaczęło jej dygać, czyżby aniołek już się denerwował? Zaraz pewnie zacznie wrzeszczeć, huhu. Po całym mieście te krzyki się rozejdą.
- TAK. IDĘ. JUŻ PĘDZĘ. NAJPIERW GADACIE TAK A ZARAZ POTEM, ŻE TAK - wydarła się na całą kawiarenkę uderzając pięściami o stolik. - IDĘ, ALE ŻEBY MI TO DO JASNEJ CIASNEJ BYŁO OSTATNI RAZ. JASNE?
Miała jeszcze ochotę dodać: bo wam nogi z dupy powyrywam, ale aniołkom tak nie wypada.
Wypuściła ze świstem powietrze przez nos zaciskając szczękę i odeszła od stolika. Znaczy tak naprawdę to go odepchnęła aż prawie się wywrócił, ale na szczęście wrócił na miejsce.
Oj, gdy jest się złym to tak strasznie nic nie wychodzi. I ma się ochotę na gadanie cały czas łaciną. I zrobić burdel. I... i co jeszcze? Dobra, nieważne. Trzeba dogonić tą Taylę.
z/t ;_;
- TAK. IDĘ. JUŻ PĘDZĘ. NAJPIERW GADACIE TAK A ZARAZ POTEM, ŻE TAK - wydarła się na całą kawiarenkę uderzając pięściami o stolik. - IDĘ, ALE ŻEBY MI TO DO JASNEJ CIASNEJ BYŁO OSTATNI RAZ. JASNE?
Miała jeszcze ochotę dodać: bo wam nogi z dupy powyrywam, ale aniołkom tak nie wypada.
Wypuściła ze świstem powietrze przez nos zaciskając szczękę i odeszła od stolika. Znaczy tak naprawdę to go odepchnęła aż prawie się wywrócił, ale na szczęście wrócił na miejsce.
Oj, gdy jest się złym to tak strasznie nic nie wychodzi. I ma się ochotę na gadanie cały czas łaciną. I zrobić burdel. I... i co jeszcze? Dobra, nieważne. Trzeba dogonić tą Taylę.
z/t ;_;
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|