Kawiarenka
+7
Ayuna
Tayla
Hajime
Himiko
Saeko
Dastan
Miwako Okui
11 posters
Strona 3 z 4
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Kawiarenka
Nie wiem, może jej coś zaszkodziło czy coś, ale momentalnie po tym, jak opróżniła kubek zaczęło kręcić się w jej głowie.
Przeklęta kelnerka... może coś jej dosypała, czy coś?
Tak czy owak, Momo jak w transie wstała i wybiegła na zewnątrz zostawiając oszołomioną koleżankę w środku.
Przeklęta kelnerka... może coś jej dosypała, czy coś?
Tak czy owak, Momo jak w transie wstała i wybiegła na zewnątrz zostawiając oszołomioną koleżankę w środku.
Momo Lamm- Liczba postów : 62
Dołączył: : 06/01/2013
Wiek : 57
Rasa : ROBOT
Re: Kawiarenka
Patrzyła na dziwaczne zachowanie koleżanki. Była tak zachwycona czekoladą, a tu? Wypiła i poszła sobie. A nawet wybiegła.
- Proszę... oto należność za jedzenie... Przepraszam, ale ciastko będę musiała jednak tu zostawić. - oznajmiła kelnerce, która właśnie do niej podeszła, nieco oburzona zaistniałą sytuacją. Gdy tylko ta dygnęła i odeszła, czarnowłosa szybko ubrała się i wyszła. Zamknęła drzwi i udała się w stronę... no właśnie, gdzie? Nie wiadomo, gdzie nogi ją zaprowadzą.
z.t
- Proszę... oto należność za jedzenie... Przepraszam, ale ciastko będę musiała jednak tu zostawić. - oznajmiła kelnerce, która właśnie do niej podeszła, nieco oburzona zaistniałą sytuacją. Gdy tylko ta dygnęła i odeszła, czarnowłosa szybko ubrała się i wyszła. Zamknęła drzwi i udała się w stronę... no właśnie, gdzie? Nie wiadomo, gdzie nogi ją zaprowadzą.
z.t
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
Podniósł się z krzesła i nie obdarzając nikogo nawet najmniejszym spojrzeniem, wyszedł z kawiarni.
z.t.
z.t.
Hajime- Liczba postów : 80
Dołączył: : 05/01/2013
Wiek : 29
Rasa : Elf lodu
Bronie : Sztuki walki
Znaki szczególne : Białe włoski
Inne konta: : Garim
Re: Kawiarenka
Nagle coś jej się przypomniało. Wstała i zostawiła dziewczynę samą.
-Sorki muszę lecieć.-po czym wybiegła.
z.t
-Sorki muszę lecieć.-po czym wybiegła.
z.t
Saeko- Liczba postów : 122
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Khraei
Rasa : Czarodziejka
Bronie : Magia.
Znaki szczególne : róża.
Inne konta: : Keiichi, Misaki, Kaoru.
Re: Kawiarenka
Asoka spokojnie czekała, aż jej towarzyszka się ubierze. Tupała nogą w rytm jakiejś piosenki. Chciała wyjść już na zewnątrz. To miejsce powoli zaczynało ją przytłaczać. Za dużo ludzi, zdecydowanie. Z ulgą przyjęła fakt, że Ayuna jest już ubrana i gotowa do wyjścia.
- W takim razie opuszczamy tę słodziutką kawiarenkę - westchnęła, po czym pchnęła drzwi i obie znalazły się poza terenem kawiarni.
z.t z Ayuną. <3
- W takim razie opuszczamy tę słodziutką kawiarenkę - westchnęła, po czym pchnęła drzwi i obie znalazły się poza terenem kawiarni.
z.t z Ayuną. <3
Asoka- Liczba postów : 77
Dołączył: : 27/01/2013
Rasa : człowiek
Bronie : dwa pistolety
Inne konta: : Kayuś, Fusiek <3
Re: Kawiarenka
Weszła do środka i pewnym krokiem skierowała się ku jednemu z kilkunastu stolików. Yym... kilkunastu? Może lekka przesada... Usiadła na krześle zdejmując z siebie płaszczyk. Idealnie. Nie było nikogo. Teraz czekała tylko na dziewczyny... i kelnerkę. Gdy ta podeszła fioletooka złożyła zamówienie:
- Kawę... byle jaką, z pianką, plus jakieś ciastko. Może być polecane przez was - zwróciła twarz ku towarzyszkom - A wy?
- Kawę... byle jaką, z pianką, plus jakieś ciastko. Może być polecane przez was - zwróciła twarz ku towarzyszkom - A wy?
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
Weszła do kawiarenki tuż za Taylą. Zatrzymała się i poczekała na Lunę, kiedy ta weszła pociągnęła ją za rękę do stolika, w którym siedziała Tayla. Zauważyła kelnerkę.
-Ja poproszę mały kawałek sernika, jest pyszny i.. może się skusze na Latte Macchiato-powiedziała z uśmiechem na ustach. Usadowiła swój zacny tyłeczek na krzesełku i głowę oparła na ręce.
-Ja poproszę mały kawałek sernika, jest pyszny i.. może się skusze na Latte Macchiato-powiedziała z uśmiechem na ustach. Usadowiła swój zacny tyłeczek na krzesełku i głowę oparła na ręce.
Re: Kawiarenka
Potupciała za Laqu do stolika. W końcu ją tu przyciągnęła.
Czuła, że jak coś zje to zwymiotuje.
Dotknęła swoich policzków.
Zimne, zimne, zimne... w sumie to nie mogła stwierdzić czy jest chora, bo nigdy się po twarzy nie macała. A prosić o macanie jej buzi prosić nie będzie. Będzie miała przynajmniej karę.
Zanim kelnerka odeszła szybko powiedziała:
- Lody czekoladowe, waniliowe, adwokatowe, truskawkowe, miętowe, cytrynowe i jeszcze jakieś dwa smaki sobie pani sama dobierze, wszystko w pucharku z polewą czekoladoową i toffi. Dalej, czekolada na gorąco z odrobiną bitej śmietany, tiramisu i dwa ciasta z alkoholem. Dziękuję - uśmiechnęła się blado i usiadła koło Tayli.
Trzeba zaszaleć, w końcu za kilka tygodni a może nawet i dni będzie wiosna.
Przeciągnęła się.
Czuła, że jak coś zje to zwymiotuje.
Dotknęła swoich policzków.
Zimne, zimne, zimne... w sumie to nie mogła stwierdzić czy jest chora, bo nigdy się po twarzy nie macała. A prosić o macanie jej buzi prosić nie będzie. Będzie miała przynajmniej karę.
Zanim kelnerka odeszła szybko powiedziała:
- Lody czekoladowe, waniliowe, adwokatowe, truskawkowe, miętowe, cytrynowe i jeszcze jakieś dwa smaki sobie pani sama dobierze, wszystko w pucharku z polewą czekoladoową i toffi. Dalej, czekolada na gorąco z odrobiną bitej śmietany, tiramisu i dwa ciasta z alkoholem. Dziękuję - uśmiechnęła się blado i usiadła koło Tayli.
Trzeba zaszaleć, w końcu za kilka tygodni a może nawet i dni będzie wiosna.
Przeciągnęła się.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kawiarenka
Patrzyła na Lunę z szeroko otwartymi oczami. Z wielkim zdumieniem słuchała jej zamówienia. Ale nic nie odpowiedziała. Gdy kelnerka odeszła ustawiła głowę prosto, po czym przymknęła oczy, powoli zsuwając się z krzesła.
/// PRZEPRASZAM, ŻE TYLKO TYLE, ALE NIE MAM WENY T_________T //
/// PRZEPRASZAM, ŻE TYLKO TYLE, ALE NIE MAM WENY T_________T //
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
-Matko Luna. Zjesz tyle?-spytała ze zdziwieniem kiedy kelnerka odeszła. Popatrzała na nią, bo chyba nie nadążyła za Luną. Zobaczyła, że Tayla chyba zasypia i szturchnęła ją, bo gdyby spadała nie wyglądałoby to za dobrze. Nie przejmowała się opinią ludzi, ale jak nie trzeba było nie zwracała na siebie uwagi.
Ziewnęła po czym poprawiła grzywkę. Machała ogonem z nudów. Zsunęła się z krzesełka i podeszła do ekspedientki, która stała przy blacie. Poprosiła ją, żeby włączyć radio o ile takowe istniało w tym miejscu. Kawiarenka była spokojna, ale nudziło jej się, a muzykę bardzo lubiła.
Ziewnęła po czym poprawiła grzywkę. Machała ogonem z nudów. Zsunęła się z krzesełka i podeszła do ekspedientki, która stała przy blacie. Poprosiła ją, żeby włączyć radio o ile takowe istniało w tym miejscu. Kawiarenka była spokojna, ale nudziło jej się, a muzykę bardzo lubiła.
Re: Kawiarenka
Spojrzała na Taylę.
- No co? Nie mogę takiego zamówienia? - zmarszczyła czoło i popatrzała na Laqu. - Jasne, że zjem. Nic trudnego - wzruszyła ramionami.
Położyła ręce na blacie. Po pewnym czasie oparła na stole brodę. W końcowym efekcie, dziewczyna schowała głowę pomiędzy rękami i wyglądała jakby spała. Ale nie. Była rozbudzona. A co jak dojdzie jej zamówienie, wtedy to będzie pewnie biegać po kawiarence jak wariatka.
Kurczę, przydałaby się bluza...
O taak, bluzy. Jej znajomi dawali jej bluzy i nawet jej jedną kupili, białą z czarnym napisem ''Angel of Heaven''. Na początku się z tego śmiała. Teraz bluza przypominała jej skąd jest.
Westchnęła.
- Gdzie te zamówienia?
- No co? Nie mogę takiego zamówienia? - zmarszczyła czoło i popatrzała na Laqu. - Jasne, że zjem. Nic trudnego - wzruszyła ramionami.
Położyła ręce na blacie. Po pewnym czasie oparła na stole brodę. W końcowym efekcie, dziewczyna schowała głowę pomiędzy rękami i wyglądała jakby spała. Ale nie. Była rozbudzona. A co jak dojdzie jej zamówienie, wtedy to będzie pewnie biegać po kawiarence jak wariatka.
Kurczę, przydałaby się bluza...
O taak, bluzy. Jej znajomi dawali jej bluzy i nawet jej jedną kupili, białą z czarnym napisem ''Angel of Heaven''. Na początku się z tego śmiała. Teraz bluza przypominała jej skąd jest.
Westchnęła.
- Gdzie te zamówienia?
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kawiarenka
Jej reakcja na szturchnięcie Laqu? Praktycznie żadne. Jedyne co zrobiła to podniosła się na rękach nieco wyżej, by już całkowicie nie spaść. Właśnie podchodziła kelnerka, umiejętnie obchodząc się z daniem Luny... I chyba nie tylko. Przed aniołkiem właśnie stał olbrzymi puchar pełen słodkości, jej towarzyszki też zostały obsłużone. Czarnowłosa leciutko chwyciła ucho filiżanki, po czym zamoczyła usta w jej zawartości, ale przedtem jeszcze brudząc wargi bitą śmietaną, unoszącą się nad płynem.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
Dziewczyna zaśmiała się kiedy zobaczyła reakcję Tayli na szturchnięcie. Kelnerka właśnie przyniosła zamówienia. Pucharek od Luny był naprawdę wielki i dziwiła się jak jeden człowiek może coś takiego zjeść. Wzięła malutką łyżeczkę do ręki i powoli zajadała się sernikiem niczym dama ze szlacheckiego rodu. W połowie sernika uniosła swą wysoką szklankę do góry i upiła jeden średni łyk. Z powodu bitej śmietany miała wąsy na twarzy. Szybko je zlizała i dalej rozkoszowała się smakiem tych pyszności.
-Miło się z Wami spędza czas.-powiedziała po chwili do swoich towarzyszek.
-Miło się z Wami spędza czas.-powiedziała po chwili do swoich towarzyszek.
Re: Kawiarenka
Gdy usłyszała jak coś się przy jej głowie dzieje zaraz ją podniosła.
Oblizała wargi widząc te lody, te polewy, czekoladę i ciasta... Zaraz chwyciła się wielkiego pucharu z lodami. Pochłaniała je jakby od dawna nic a nic nie jadła.
W połowie złapała się za głowę upuszczając łyżeczkę.
- MÓZG MI ZAMARZA! - wrzasnęła na całą kawiarenkę. Wyglądała jak opętana, bo kilka włosów zasłoniło jej twarz.
Uderzyła głową od blat stołu.
Spokojnie... zaraz przejdzie...
Oblizała wargi widząc te lody, te polewy, czekoladę i ciasta... Zaraz chwyciła się wielkiego pucharu z lodami. Pochłaniała je jakby od dawna nic a nic nie jadła.
W połowie złapała się za głowę upuszczając łyżeczkę.
- MÓZG MI ZAMARZA! - wrzasnęła na całą kawiarenkę. Wyglądała jak opętana, bo kilka włosów zasłoniło jej twarz.
Uderzyła głową od blat stołu.
Spokojnie... zaraz przejdzie...
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kawiarenka
Czarnowłosa dalej siedziała niewzruszona, nawet gdy Luna zaczęła szaleć. Siedziała "rozkraczona", tyle że kolana były razem. W dłoniach trzymała filiżankę, oczy miała wpół otwarte. Gdy aniołek padł w końcu na twarz podała jej naczynie, które nie było jeszcze puste, po czym powiedziała nie odwracając głowy:
- Proszę. To powinno ci pomóc... Chociaż trochę.
- Proszę. To powinno ci pomóc... Chociaż trochę.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
Zakrztusiła się swoim Latte Macchiato kiedy Luna zaczęła krzyczeć. Zrobiła dziwną minę. Była połączeniem troski z ''A nie mówiłam?''. Jednak się nie odezwała. Patrzała tylko jak Tayla podaje jej flakonik. Jej przyjaciółki dziwnie się zachowywały, ale to jej nie zniechęciło do przyjaźni. Ona sama była dziwna tylko nie okazywała tego w miejscach publicznych. Zresztą kawiarenka była prawie pusta, więc na Lunę nikt się nie popatrzał. Dokończyła swój sernik, po czym dalej delektowała się smakiem swojej kawy.
-Napij się czegoś gorącego to ci przejdzie.-powiedziała z szerokim uśmiechem na ustach,a grzywka zleciała jej na oczy. Od razu ją poprawiła i popatrzała na Taylę, która nie wyglądała za dobrze.
-Tayla wszystko ok?-spytała ze zmartwieniem na twarzy.
-Napij się czegoś gorącego to ci przejdzie.-powiedziała z szerokim uśmiechem na ustach,a grzywka zleciała jej na oczy. Od razu ją poprawiła i popatrzała na Taylę, która nie wyglądała za dobrze.
-Tayla wszystko ok?-spytała ze zmartwieniem na twarzy.
Re: Kawiarenka
Odsunęła od siebie filiżankę Tayli i podniosła głowę zaciskając pięści i patrząc na wszystko dookoła jakby dopiero co się obudziła.
Zamrugała parę razy i wróciła do normalności. No prawie.
Dokończyła lody i jednym haustem wypiła gorącą czekoladę. Szybko zasłoniła usta ręką i udało jej się cicho beknąć. Pomachała kilka razy ręką przed otwartymi ustami. Zostały tylko ciasta.
Popatrzała na czarnowłosą i lekko kopnęła ją w piszczel.
- Nie śpij zombiaku.
Zamrugała parę razy i wróciła do normalności. No prawie.
Dokończyła lody i jednym haustem wypiła gorącą czekoladę. Szybko zasłoniła usta ręką i udało jej się cicho beknąć. Pomachała kilka razy ręką przed otwartymi ustami. Zostały tylko ciasta.
Popatrzała na czarnowłosą i lekko kopnęła ją w piszczel.
- Nie śpij zombiaku.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kawiarenka
Dopiła kawę. Teraz stała przed nią sama filiżanka oczkująca na kelnerkę. Dalej siedziała zamyślona z brodą opartą na rękach. Obudziła ją dopiero reakcja Luny, a potem Laqu. Oparła się o krzesło, westchnęła, po czym powiedziała:
- Ugh... Wiecie... Jakoś nie mogę przestać o tym myśleć - przymknęła oczy - Ja tu tak siedzę, a w tym momencie Undead może atakować kolejną ofiarę, nawet nie wiem gdzie jest... - złączyła dłonie i położyła ręce na kolanach - Może i troszeczkę przesadzam... ale nie lubię takich sytuacji. Po prostu jeśli coś złego się dzieje chcę na to jak najszybciej zareagować.
Westchnęła po raz drugi. Trochę długa ta wypowiedź... może lanie wody... ale teraz to już nie jest ważne. Chodzi o przesłanie.
- Ugh... Wiecie... Jakoś nie mogę przestać o tym myśleć - przymknęła oczy - Ja tu tak siedzę, a w tym momencie Undead może atakować kolejną ofiarę, nawet nie wiem gdzie jest... - złączyła dłonie i położyła ręce na kolanach - Może i troszeczkę przesadzam... ale nie lubię takich sytuacji. Po prostu jeśli coś złego się dzieje chcę na to jak najszybciej zareagować.
Westchnęła po raz drugi. Trochę długa ta wypowiedź... może lanie wody... ale teraz to już nie jest ważne. Chodzi o przesłanie.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
Kiedy usłyszała słowa Tayli położyła swoją szklankę na stole i opadła na oparcie krzesła. Westchnęła, a jej towarzyszki mogły usłyszeć lekkie szepty:
-Czekałam, aż ktoś zacznie ten temat. Tez tak mam Tayla, ale ..zastanawiam się kto to był. Czy może Undead czy Hideki? Przecież oni mogą wyglądać tak samo!-po tych słowach zrobiła tak zwane ,,ah''. Nie wiedziała co o tym myśleć, a każda sytuacja, dziwna sytuacja, zapadała jej w pamięć. Później dręczyło ją to tyle ile tego nie rozwiązała.
-Czekałam, aż ktoś zacznie ten temat. Tez tak mam Tayla, ale ..zastanawiam się kto to był. Czy może Undead czy Hideki? Przecież oni mogą wyglądać tak samo!-po tych słowach zrobiła tak zwane ,,ah''. Nie wiedziała co o tym myśleć, a każda sytuacja, dziwna sytuacja, zapadała jej w pamięć. Później dręczyło ją to tyle ile tego nie rozwiązała.
Re: Kawiarenka
Wzruszyła ramionami.
- Czyli jak mi przeszło to wam się zaczęło? Fajnie - wywróciła oczami i oparła się o krzesło kładąc ręce na brzuchu.
Owszem, przeszło jej. Jak miała raz okazję i jej nie wykorzystywała to dalszej nie szukała. Daremne to było. W sumie uważała tamto jako przypadek.
I tak myślała, że już kiedyś go widziała. Tylko gdzie?
Przeleciała szybko myślami po miejscach gdzie dotąd była i znalazła. Kuchnia! Czuła wtedy, że ktoś chce się z niej pośmiać. Nie znała go jednak aż dobrze, gdyby mogła i by wyszkoliła się, że tak to nazwiemy ''na Boga'' i mogłaby go zastąpić, ba nawet być lepszą i silniejszą od niego to by bez trudu odpowiedziała na pytanie Laqu, albo nawet i zaraz zaatakowała. Ale cóż, gdybanie gdybaniem - można sobie jak na razie o tym tylko marzyć.
- Nie zadręczaj się tym tak Tayla. Nie załatwisz go, ale może inni próbują.
- Czyli jak mi przeszło to wam się zaczęło? Fajnie - wywróciła oczami i oparła się o krzesło kładąc ręce na brzuchu.
Owszem, przeszło jej. Jak miała raz okazję i jej nie wykorzystywała to dalszej nie szukała. Daremne to było. W sumie uważała tamto jako przypadek.
I tak myślała, że już kiedyś go widziała. Tylko gdzie?
Przeleciała szybko myślami po miejscach gdzie dotąd była i znalazła. Kuchnia! Czuła wtedy, że ktoś chce się z niej pośmiać. Nie znała go jednak aż dobrze, gdyby mogła i by wyszkoliła się, że tak to nazwiemy ''na Boga'' i mogłaby go zastąpić, ba nawet być lepszą i silniejszą od niego to by bez trudu odpowiedziała na pytanie Laqu, albo nawet i zaraz zaatakowała. Ale cóż, gdybanie gdybaniem - można sobie jak na razie o tym tylko marzyć.
- Nie zadręczaj się tym tak Tayla. Nie załatwisz go, ale może inni próbują.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kawiarenka
Usłyszawszy odpowiedzi towarzyszek uniosła głowę i zaczęła wpatrywać się w jeden punkt. Potem przeniosła swój wzrok na widok za oknem, który nie był już tak piękny, jaki był dość niedawno.
- Hmm... w sumie... - zaczęła - Może... może i macie rację... Ale tak tego nie można zostawić. Widzicie, osobno nic nie można zdziałać, ale w grupie zawsze jest lepiej i zwycięstwo jest pewniejsze... Ugh...!
Podniosła się z krzesła, po czym zaczęła się przeciągać.
- Ale ostatnio gadam od rzeczy - zaśmiała się - Przynudzam i w ogóle. To co chciałybyście jeszcze porobić? Gdzieś pójść?
- Hmm... w sumie... - zaczęła - Może... może i macie rację... Ale tak tego nie można zostawić. Widzicie, osobno nic nie można zdziałać, ale w grupie zawsze jest lepiej i zwycięstwo jest pewniejsze... Ugh...!
Podniosła się z krzesła, po czym zaczęła się przeciągać.
- Ale ostatnio gadam od rzeczy - zaśmiała się - Przynudzam i w ogóle. To co chciałybyście jeszcze porobić? Gdzieś pójść?
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
-Myślę, że częściowo macie rację, ale Undead jest silny. Trzeba by było dość dużej grupki, żeby go zadrasnąć, a co dopiero zabić.-powiedziała z poważną miną. Złapała się za podbródek i zmarszczyła czoło. To..ach zresztą nieważne. Musi się zająć swoimi sprawami, a nie martwić czymś czego i tak nie zrobi.
-Mi to jest obojętne, ale mogłybyśmy iść się gdzieś pobawić. Na przykład do pobliskiego parku wodnego. Lubię wodę i szaleństwo.-zaśmiała się i dokończyła pić kawę.
-Mi to jest obojętne, ale mogłybyśmy iść się gdzieś pobawić. Na przykład do pobliskiego parku wodnego. Lubię wodę i szaleństwo.-zaśmiała się i dokończyła pić kawę.
Re: Kawiarenka
- Na pewno ktoś już znalazł na niego jakiś sposób. Jezusie Maryjny... - strzeliła facepalm'a.
Szczerze powiedziawszy miała już dość tego tematu o jakimś nie wiadomo kim. Gdyby ją zabił to i tak nic by się nie stało - jest aniołem i szczerze powiedziawszy czuję się też jak duch - że niby nic nie poczuje. Jasne. Pewnie. Jeszcze czego?
Uśmiechnęła się głupkowato, trochę szyderczo zgarniając kosmyki za uszy.
- Mi to obojętnie gdzie mnie zaniesiecie.
Szczerze powiedziawszy miała już dość tego tematu o jakimś nie wiadomo kim. Gdyby ją zabił to i tak nic by się nie stało - jest aniołem i szczerze powiedziawszy czuję się też jak duch - że niby nic nie poczuje. Jasne. Pewnie. Jeszcze czego?
Uśmiechnęła się głupkowato, trochę szyderczo zgarniając kosmyki za uszy.
- Mi to obojętnie gdzie mnie zaniesiecie.
Luna- Liczba postów : 946
Dołączył: : 28/12/2012
Skąd : Heaven
Rasa : Anioł
Bronie : Jeżeli płacz można nazwać bronią... to używa jej bardzo często. Nosi też przy sobie woreczek z krwią AB Rh-
Znaki szczególne : Ubiera się jak gotycka lolitka :3
Inne konta: : Hilajou, Chizuru, Phoenix
Re: Kawiarenka
Spojrzała się z błyskiem w oczach na Laqu.
- Tak! Dobry pomysł! Chętnie wskoczyłabym w końcu do wody.
Uwielbiała pływać, już tak dawno nie była w aquaparku... stęskniła się za tą wodą. Nareszcie jest okazja do lepszego rozruszania kości, niż chodzenie, siedzenie, chodzenie... i tak w kółko. Ale... zaraz.
- Mamy w ogóle stroje kąpielowe? - spytała niepewnie.
- Tak! Dobry pomysł! Chętnie wskoczyłabym w końcu do wody.
Uwielbiała pływać, już tak dawno nie była w aquaparku... stęskniła się za tą wodą. Nareszcie jest okazja do lepszego rozruszania kości, niż chodzenie, siedzenie, chodzenie... i tak w kółko. Ale... zaraz.
- Mamy w ogóle stroje kąpielowe? - spytała niepewnie.
Tayla- Liczba postów : 1241
Dołączył: : 31/12/2012
Wiek : 29
Skąd : City of chocolate ;)
Rasa : Człowiek - kot
Bronie : Nadzwyczajna sprawność fizyczna, widzenie w ciemności
Znaki szczególne : Charakterystyczna fioletowa bransoletka
Re: Kawiarenka
-Ja wzięłam do akademika. Nigdy nie wiadomo jak się coś potoczy.-powiedziała z uśmiechem.
-Jak coś znajdę, a pewnie tak będzie bo zawsze mam przy sobie dużo ciuchów, to Wam dam. -zaśmiała się i dalej patrzała w okno, za którym pogoda była nie taka jak powinna. Ach, ta natura. Nigdy nie wiadomo co się przydarzy na dworze.
//Przepraszam, że po długim czasie, ale coś mi się z netem działo :c//
-Jak coś znajdę, a pewnie tak będzie bo zawsze mam przy sobie dużo ciuchów, to Wam dam. -zaśmiała się i dalej patrzała w okno, za którym pogoda była nie taka jak powinna. Ach, ta natura. Nigdy nie wiadomo co się przydarzy na dworze.
//Przepraszam, że po długim czasie, ale coś mi się z netem działo :c//
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Strona 3 z 4
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|