Dom Dyrektora Ishikazu.
2 posters
Strona 1 z 1
Dom Dyrektora Ishikazu.
Dom Dyrektora.
Ostatnio zmieniony przez Aya dnia Grudzień 31st 2012, 11:33, w całości zmieniany 1 raz
Re: Dom Dyrektora Ishikazu.
W końcu udało mu się trafić do swego upragnionego domku, za którym tak tęsknił. Dwupiętrowy, stan nienaruszony, pachnie nowością... No tak, ile on w nim mieszkał? Kilka dni? Coś takiego. A czemu? Trzeba było wyjechać, niestety...
Wszedł po schodach na górę z rękoma wetkniętymi w kieszenie. Oparł się o framugę drzwi, które prowadziły do jego sypialni. Omiótł ją jednym, szybkim spojrzeniem i pstryknął palcami, a wszystkie jego walizki znalazły się tutaj, lądując z hukiem na ziemi - mimo, że spadły z wysokości dwudziestu centymetrów. Był zbyt zmęczony na rozpakowywanie się, dlatego powiódł paluszkiem po powietrzy, kreśląc w nim różne szlaczki, po czym każda walizka otworzyła się. Dopiero teraz wyjął różdżkę i poukładał z jej pomocą swoje rzeczy do szafy, która była rozciągnięta na całej długości ściany.
Schował mały patyczek do rękawa swetra i odwrócił się na pięcie, wracając na dół. Dom ten był ekskluzywny, ale idealny dla samego jednego lenia i ewentualnie jeszcze jednego, który by szukał schronienia. Dwa piętra, dwa salony, dwie łazienki, wielka kuchnia i ogromny salon z plazmówką. Czegóż by więcej chcieć?
Fakt, powietrza...
Tak więc Ishikazu wyszedł i... zniknął przy pomocy czarów.
z.t
Shōta Ishikazu- Dyrektor
- Liczba postów : 80
Dołączył: : 25/12/2012
Rasa : Czarodziej.
Bronie : Różdżka.
Znaki szczególne : Ma 190 cm, zawsze przy nim jest kot, Seki.
Re: Dom Dyrektora Ishikazu.
Przeteleportował się do swojego domu, dzięki swojej kochanej, magicznej różdżce, którą odłożył właśnie na stolik. Płaszcz powiesił na wieszaku, a buty walnął gdzieś na bok, wkraczając do domu w skarpetkach. Przeciągnął się, a ze schodów na dół zbiegł jego kot.
-Seki! Gdzieś Ty się podziewał? - schylił się, głaszcząc malucha. Jak na razie jeszcze był małym kociakiem, ale zdążył się przywiązać do swojego pana na tyle, by od razu wskakiwać mu na ramię, kiedy ten wyciągnie do niego rękę.
-Czyżbym znowu Cię gdzieś zostawił? - odwrócił do niego głowę, a Seki polizał go w nos, przez co mężczyzna się zaśmiał. No tak, przecież kot zniknął, kiedy wszedł na plażę nad morzem. Tam też spotkał Miwako i dał jej prezent. Ciekawe, gdzie się teraz podziewa...
-Seki! Gdzieś Ty się podziewał? - schylił się, głaszcząc malucha. Jak na razie jeszcze był małym kociakiem, ale zdążył się przywiązać do swojego pana na tyle, by od razu wskakiwać mu na ramię, kiedy ten wyciągnie do niego rękę.
-Czyżbym znowu Cię gdzieś zostawił? - odwrócił do niego głowę, a Seki polizał go w nos, przez co mężczyzna się zaśmiał. No tak, przecież kot zniknął, kiedy wszedł na plażę nad morzem. Tam też spotkał Miwako i dał jej prezent. Ciekawe, gdzie się teraz podziewa...
Shōta Ishikazu- Dyrektor
- Liczba postów : 80
Dołączył: : 25/12/2012
Rasa : Czarodziej.
Bronie : Różdżka.
Znaki szczególne : Ma 190 cm, zawsze przy nim jest kot, Seki.
Re: Dom Dyrektora Ishikazu.
Tak więc po kilku chwilach wszedł z kotem na ramieniu do kuchni i od razu zajrzał do lodówki. No tak, była pusta... Ale nie chciało mu się iść do sklepu, więc wyczarował sobie potrzebne składniki i zaczął szykować sobie ramen na tydzień. To było jedno danie z niewielu, które nauczył się sam przyrządzać przez te kilka poprzednich lat, kiedy został sam. Przecież fast foodów nie mógł ciągle pożerać, ale coś zdrowszego też by się przydało, co nie?
Wszystko gotowało się teraz w wielkim garze, a on postanowił pójść na górę - wcześniej strącając kota z ramienia - i zawitał w łazience, biorąc ciepły prysznic. Potem nie chciało mu się za bardzo ubierać, więc wytarł się dokładnie i wcisnął czarne dresy na tyłek, schodząc na dół z mokrymi kudłaczami.
Wszystko gotowało się teraz w wielkim garze, a on postanowił pójść na górę - wcześniej strącając kota z ramienia - i zawitał w łazience, biorąc ciepły prysznic. Potem nie chciało mu się za bardzo ubierać, więc wytarł się dokładnie i wcisnął czarne dresy na tyłek, schodząc na dół z mokrymi kudłaczami.
Shōta Ishikazu- Dyrektor
- Liczba postów : 80
Dołączył: : 25/12/2012
Rasa : Czarodziej.
Bronie : Różdżka.
Znaki szczególne : Ma 190 cm, zawsze przy nim jest kot, Seki.
Re: Dom Dyrektora Ishikazu.
Sprawdził dokładnie, jak tam się gotuje jego potrawa, po czym wyłączył gaz twierdząc, że już jest gotowe. Kot wskoczył mu na ramię, najpierw wskakując sobie na stół. Mężczyzna westchnął i nałożył sobie porcję ramen do miski. Wyczarował sobie pałeczki i zasiadł na krześle, poczynając jeść to, co sam przygotował. No i nie było to wcale takie złe.
-Tak, Seki, wiem, że Ci się nudzi, ale zostaw moje włosy... - westchnął, ściągając sobie kota z głowy. Wziął go na ręce i przytrzymał sobie przed twarzą, uważnie na niego patrząc. Potem postawił go na ziemi i dokończył jeść. Kot ewidentnie potrzebował zabawy... Ale on nie umiał się zajmować zwierzętami w ten sposób...
-Tak, Seki, wiem, że Ci się nudzi, ale zostaw moje włosy... - westchnął, ściągając sobie kota z głowy. Wziął go na ręce i przytrzymał sobie przed twarzą, uważnie na niego patrząc. Potem postawił go na ziemi i dokończył jeść. Kot ewidentnie potrzebował zabawy... Ale on nie umiał się zajmować zwierzętami w ten sposób...
Shōta Ishikazu- Dyrektor
- Liczba postów : 80
Dołączył: : 25/12/2012
Rasa : Czarodziej.
Bronie : Różdżka.
Znaki szczególne : Ma 190 cm, zawsze przy nim jest kot, Seki.
Re: Dom Dyrektora Ishikazu.
Przez całą noc siedział w kuchni, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Naprawdę mu się nudziło, a do tego w ogóle nie spał i nie czuł zmęczenia. Westchnął tylko, po czym wstał i udał się na górę, do swojego pokoju. Spojrzał na niego z grubsza i zdziwił się tym, że nie ma tu bałaganu. Wzruszył ramionami, przecież niedawno wrócił... Nie miał czasu nabałaganić.
Przebrał się w czarne jeansy i sweter, potem zasunął drzwi szafy, patrząc się na swoje odbicie w lustrze. Począł się zastanawiać nad czymś intensywnie, ale z tego dumania wyrwało go miauczenie kota. Niechętnie wyszedł z pokoju i zszedł na dół, gdzie ujrzał kota, który trzymał w buzi swój ulubiony szalik i zniknął za drzwiami. Trochę się zdenerwował, co potem przerodziło się w trochę większe zdenerwowanie, kiedy ujrzał śnieżycę, panującą na dworze. Momentalnie wybiegł z mieszkania, zakładając tylko trapery na nogi, a o kurtce zapomniał i ruszył w pogoń za kotem.
z.t
Przebrał się w czarne jeansy i sweter, potem zasunął drzwi szafy, patrząc się na swoje odbicie w lustrze. Począł się zastanawiać nad czymś intensywnie, ale z tego dumania wyrwało go miauczenie kota. Niechętnie wyszedł z pokoju i zszedł na dół, gdzie ujrzał kota, który trzymał w buzi swój ulubiony szalik i zniknął za drzwiami. Trochę się zdenerwował, co potem przerodziło się w trochę większe zdenerwowanie, kiedy ujrzał śnieżycę, panującą na dworze. Momentalnie wybiegł z mieszkania, zakładając tylko trapery na nogi, a o kurtce zapomniał i ruszył w pogoń za kotem.
z.t
Shōta Ishikazu- Dyrektor
- Liczba postów : 80
Dołączył: : 25/12/2012
Rasa : Czarodziej.
Bronie : Różdżka.
Znaki szczególne : Ma 190 cm, zawsze przy nim jest kot, Seki.
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|