49. Pokój Chuu i (brak współlokatora)

Pokój czterdzieści dziewięć, gdzie on do cholery jest ?! zastanawiał się, przez cały czas. Po drodze przez przypadek skręcił nie w ten korytarz co trzeba, więc musiał się zawracać. Gdy znalazł się w pokoju, rzucił w kąt torbę i wybrał dla siebie łóżko.
- Chyba na razie mieszkam sam. No cóż, jakoś przeżyję. - Uśmiechnął się pod nosem i zaczął się rozglądać.
- Przyjemnie nawet. Tak jak w każdym innym akademiku. -Prychnął sam do siebie i żeby nadal nie mówić sam do siebie, zaczął rozpakowywać torbę, która spoczywała w kącie pokoju. Szczerze to nigdy nie lubił tego robić, więc z ociąganiem to robił.
- Uff skończyłem. - Powiedział zadowolony ze swojej pracy. Nawet kiedy prawdą było to, że wrzucił torbę do szafy nic nie wyciągając przy tym.