Polski świat magii.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

KP - Hiru

2 posters

Go down

KP - Hiru Empty KP - Hiru

Pisanie by Hiru Marzec 6th 2013, 18:56

Imię i nazwisko: Hiru Mazawa.

Wiek i klasa: Osiemnaście lat, klasa druga.

Pokój: Jednoosobowy! "- Byle z daleka od tych denerwujących nastolatków biegających po akademiku, którzy wszędzie wtykają swoje nosy! Pragnę przeżyć chociaż pięć minut w spokoju."

Rasa: Człowiek-królik.

Wygląd: Wysoki (sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu), farbowany blondyn z krótko przystrzyżonymi włosami, pozostającymi w "artystycznym nieładzie" - jak zazwyczaj sam to określa. Prawdą oczywiście jest, że z jaką fryzurą rano wstanie, właśnie z taką pozostaje do samego wieczoru. Ma dosyć jasną karnację, jednak nie jest to chorobliwy odcień. Pomimo częstego wylegiwania się w promieniach słońca, jeszcze nigdy nie udało mu się opalić. Oczy ma w kolorze jasnego brązu. Często można dostrzec w nich głęboko kryjący się smutek i wyalienowanie.
Na jego ciele nie ma ani grama zbędnego tłuszczu, oczywiście pomijając tkankę mięśniową. Posiada całkiem okazały kaloryferek, którego nawet nie musi pielęgnować, ponieważ przez codzienny wysiłek fizyczny - bójki, gonitwy za innymi i rozładowywanie swojego gniewu - mięśnie wyrabiają mu się same. Co dziwniejsze jego ramiona i nogi wyglądają zwyczajnie i nie są napakowane tak jak jego tors.
Preferuje w ubiorze luźny styl. Nienawidzi nosić obcisłych rzeczy, które go opinają i nie dają mu swobody, często w takich ubraniach dostaje szału i ostatecznie i tak lądują na śmietniku w opłakanym stanie. Lubi zakładać adidasy, dresy bądź zwyczajne, proste, materiałowe spodnie, luźne koszulki bez żadnych nadruków i najlepiej z krótkim rękawem, albo bezrękawniki, a na to zazwyczaj zarzuca bluzy dopasowane do swoich dresów.
Ma na ciele kilkadziesiąt blizn porozmieszczanych w przeróżnych miejscach, powstałych - i ciągle powstających - podczas różnorakich, krwawych bójek, które stoczył z - według niego - denerwującymi, nieznośnymi ludźmi.
Nigdy specjalnie nie dbał o swój wygląd. Prócz golenia zarostu, nie robi niczego więcej ze swoim ciałem, a pomimo tego pozostaje przystojny i uroczy. Można rzec, że jest to uroda wrodzona.
Podczas króliczego okresu godowego z głowy wyrastają mu długie, zajęcze uszy w kolorze dopasowanym do jego włosów. Prawe ucho zazwyczaj sterczy do góry, a lewe jest oklapnięte i lekko podwinięte.

Charakter: Człowiek spokojny z natury, nienawidzący przemocy i wszelkiego zamieszania. Jest przekonany, że wszystkie spory powinno rozwiązywać się w pokojowy sposób, używając do tego swojej charyzmy, a nie siły i nieczystych zagrywek. Uwielbia prowadzić spokojne konwersacje z mądrymi ludźmi, używającymi swoich mózgów do celów bardziej wyniosłych niż jedzenie i przeżywanie kolejno nadchodzących dni. Sam nie jest człowiekiem posiadającym wysoki poziom IQ. Zazwyczaj trudno jest mu się skupić na jednej rzeczy - na nauce zwłaszcza - a gdy to już się mu udaje, angażuje w to cały swój umysł i ciało, chcąc zaczerpnąć z tego ile tylko się da. Często jest odbierany jako zwykły, przygłupi chłopak nienadający się do niczego. Nienawidzi marnować czasu na bezsensowne rzeczy typu oglądanie telewizora, czy granie w gry komputerowe. Zwolennikiem książek również nie jest. Swój wolny czas woli spędzać na świeżym powietrzu, wylegując się w świętym spokoju na słońcu. Tylko w taki sposób potrafi się zrelaksować i rozluźnić napięte mięśnie po całym dniu przebywania w szkole wypełnionej nieznośnymi, rozgadanymi nastolatkami, myślącymi tylko o sobie. Jest przekonany, że społeczeństwo jest zepsute i wypaczone, dlatego nie ma ochoty wchodzić z nikim w bliższe stosunki, przez co sprawia wrażenie samotnego i właśnie taki jest. Czuje głęboko wewnątrz swojego serca pustkę. Uważa ludzi za denerwujące istoty, a pomimo tego chciałby, aby jakiś człowiek wziął go pod swoją opiekę i uwolnił od tej samotności wypełnionej bólem, rozpaczą i codzienną obojętnością do życia. Teraz wypadałoby zadać sobie pytanie: jak ktoś tak przystojny i miły może być samotny i odrzucony przez społeczeństwo? W normalnych okolicznościach ładne dziewczyny rzucają się na takich mężczyzn jak na świeże bułeczki, więc dlaczego Hiru jest samotny? Nie, nie wybrał życia jako singiel. Jest to druga strona medalu o której całe miasto zdążyło się dowiedzieć lata temu..
Nadludzka siła - oto powód przez którego tak młody chłopak został ze wszystkim sam w życiu. Posiada w swoim ciele nadnaturalną moc, dzięki której potrafi powalić najsilniejszego kulturystę, roznieść spory gang w pojedynkę, zgiąć na pół znak drogowy, wyrwać jedną ręką drzewo, czy nawet podnieść ciężarówkę przez którą został potrącony. Potrafi osiągnąć taki stan, gdy tylko poziom adrenaliny w jego krwi wzrośnie do maksimum poprzez wściekłość, czasami wywołaną najgorszą głupotą, na przykład taką jak zjedzenie jego porcji ciasta bądź napicie się łyka soczku marchewkowego z butelki należącej do niego. Wiele osób ucierpiało przez jego demoniczne zdolności. Jest bezwzględny, zimny i dąży do swojego celu podczas swojej furii. Jeżeli nie wybije wszystkich osób, które nadepnęły mu w jakiś sposób na odcisk, nie zaprzestanie używania tej nadludzkiej siły i będzie krzywdził dalej wszystkich dookoła, zważając tylko na swoje uczucia. Zupełnie jak prawdziwy potwór bez serca, żyjący tylko i wyłącznie z zadowalaniem swych oczu bólem innych osób. Nie jest to w ogóle zgodne z jego prawdziwymi uczuciami.. Pragnie ze wszystkich swoich sił nauczyć się w końcu powstrzymywać tę monstrualną moc, która na razie przejmuje kontrolę nad jego ciałem. Sam uważa, że ludzie dla własnego dobra powinni trzymać się od niego z daleka, aby nie stracić swojego życia.
Hiru uwielbia słodkie zwierzęta, zwłaszcza malutkie kociaki. Nigdy nie myślał nad tym aby posiadać swojego własnego pupila. Ciągle narasta w nim obawa, że z łatwością mógłby pozbawić go życia podczas zwykłych pieszczot, czy zabawy. Generalnie wszystko odkłada na moment w którym będzie mógł stanowczo sobie powiedzieć, że jest w stanie przejąć kontrolę nad siłą, którą posiada w swoim ciele. Głęboko wierzy w nadejście tej wymarzonej chwili.
Jeżeli chodzi o jego smak to ma bardzo dziecięcy gust. Uwielbia wszystko co słodkie i nienawidzi gorzkich, ostrych i kwaśnych potraw. Uwielbia waniliowe, czekoladowe i karmelowe lody z kolorową posypką i dużą ilością bitej śmietany! Generalnie odżywia się samymi węglowodanami, barwnikami i produktami pochodzenia chemicznego.

Historia: Hiru był wychowywany w porządnej rodzinie. Opiekowała się nim para spokojnych rodziców połączonych prawnym związkiem małżeńskim. Posiadali ogromny dom, który przeważnie stał pusty, ponieważ obydwoje często pracowali. Chłopiec pomimo swojego młodego wieku i potrzepania, potrafił zatroszczyć się o mieszkanie podczas nieobecności rodziców, dlatego postanowili - wcześniej to ze sobą dokładnie uzgadniając - że postarają się o braciszka dla Hiru, aby nie czuł się samotnie podczas ich długich nieobecności. "- Przecież nie może w kółko siedzieć w czterech ścianach z kilkoma zabwkami!" - jego mama w kółko powtarzała te słowa do swojego męża.
Początkowo można było usłyszeć tylko i wyłącznie protesty z jego strony, ponieważ bał się pojawienia nowego członka w rodzinie. Później było już z górki; chłopiec obdarzył swojego braciszka najczulszą opieką. Pokochał go z całego serca od razu po jego narodzinach. Można powiedzieć, że tak naprawdę sam go wychowywał i nie miał z tym większych trudności, ponieważ Katsuka - właśnie takie imię wybrał dla niego Hiru - był najspokojniejszy z całej rodziny. Od dziecka w ogóle nie był ruchliwy, potrafił przesiedzieć w miejscu całe dnie, co w ogóle nie jest podobne dla dzieci. Lekarz powiedział, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku, więc rodzice przestali się o niego zamartwiać, Hiru również. Chłopak często denerwował się, gdy próbował nawiązać ze swoim ukochanym braciszkiem kontakt, a ten po prostu bezsensownie wpatrywał się w ścianę, siedząc jak po jakimś mocnym znieczulaczu i nie przemawiając do Hiru żadnego słowa, które on chciał usłyszeć. Wystarczyłyby te najprostsze typu: "Kocham cię, braciszku!" lub "Pobawisz się ze mną?" - rzadko kiedy do jego uszu docierały takie słowa, szczerze mówiąc to prawie w ogóle. Pomimo kolejnego członka w rodzinie, prócz zużytkowanego pokoju, czwartego talerza przy obiedzie i kilku zabawek więcej nie zmieniło się nic. Hiru wciąż czuł się samotny i odizolowany od wszystkich, siedząc w pustym, ogromnym domu z bratem, który tak naprawdę nie był obecny swoją duszą w mieszkaniu, pozostawało tylko jego nieruchome ciało przypominające posąg z marmuru.
Rodzeństwo powoli dorastało, pędząc swoje życie w spokoju i oddając się monotonni, którą przerwał pewien incydent, mający miejsce po tym jak Katsuka wyjadł ostatni budyń waniliowy brata z lodówki bez wcześniejszego uprzedzenia go. Hiru zdenerwował się na niego tak bardzo, że udało mu się podnieść lodówkę, którą chciał rzucić w swojego braciszka. Jego spontaniczny zamach na życie Katsuki niestety nie udał się, ponieważ wtyczka utrzymująca lodówkę na plecach Hiru wypięła się, a chłopak został przygnieciony. Ukochany braciszek patrzył tylko na zmiażdżone ciało swojego brata, obserwując wszystko ze stoickim spokojem. Pomoc została mu udzielona dopiero po powrocie rodziców z pracy, którzy od razu przerazili się, widząc tę scenerię. Ojciec natychmiast wygrzebał go spod urządzenia elektrycznego, a matka zadzwoniła na pogotowie, tymczasem Katsuka.. Jak zwykle siedział, bezsensownie wpatrując się w ścianę. Oczywiście sądził, że był niewinny. Jeśli coś stoi w lodówce, jest przeznaczone do jedzenia. Imię "Hiru" było napisane na kubeczku, dlatego jego brat nie powinien był się nawet tego tykać, a mimo to odważył się zjeść czyjś budyń. Rodzice o nic nie oskarżyli młodszego.
Podczas kiedy Katsuka przesiadywał całymi dniami u swojego brata w szpitalu, Hiru uświadomił sobie, że pomimo jego małomówności i obojętności jest jedyną osobą, która nigdy nie opuszczała go na krok i zawsze stała u jego boku, dokładnie obserwując jego poczynania. Dotarło to do niego dopiero po tym wypadku, zupełnie jakby dostał wstrząsu mózgu i nagle go olśniło. Chłopak zrozumiał, że kocha swojego braciszka z całego serca, a jego miłość jest odwzajemniona, nawet jeśli rzadko kiedy odzywają się do siebie. Przecież słowa tak często bywają mylne! Są również ważne, jednak mimika i wszystkie czynności powiedzą więcej niż ładnie sformułowane zdania.
Zaraz po wyjściu ze szpitala Hiru wdał się w bójkę z dzieciakami od sąsiadów, które po prostu chciały się pobawić z jego bratem i popchnęły go, przez co upadł na chodnik i rozbił sobie kolano. Wściekłość i adrenalina podrosły w nim do takiego stopnia, że niewinni chłopcy zostali wręcz skatowani. Hiru również oberwał. Połamał sobie kości w przeróżnych miejscach, przez co ponownie trafił do szpitala.
Kolejne miesiące mijały, stając się z każdym dniem coraz bardziej ciekawsze. Hiru prawie codziennie wdawał się w bójki, zamieszki, wojny, protesty i inne rzeczy wymagające przemocy. Zazwyczaj wychodził z nich z wielkimi obrażeniami. Na przekór tego po każdym złamaniu jego kości stawały się mocniejsze, a on sam robił się coraz bardziej i bardziej mocarny. Powtarzał sobie w kółko, że nienawidzi przemocy i musi rozmawiać z ludźmi, używając swojej charyzmy, a nie siły, jednak jego wściekłość nigdy nie dawała mu na to szansy.
Przeważnie, gdy wracał razem ze swoim bratem do domu, mijali malutki sklepik spożywczy w którym sprzedawała miła, młoda kobieta, która pewnego razu podarowała braciom dwie butelki mleka, widząc złamaną rękę Hiru - obserwowała dwójkę młodych chłopców prawie codziennie. Zauważyła, że starszy ciągle ma coś w gipsie, dlatego zdecydowała się dać im dobrą radę. Powiedziała im z uśmiechem, że jeśli będą pili i jedli dużo nabiału, ich kości staną się mocniejsze. Hiru od razu zakochał się w tej dziewczynie. Uważał, że jest piękna, a do tego zależy jej na nim i właśnie dlatego postanowił postępować według jej rady i zawsze rano oraz wieczorem pił razem z bratem po butelce mleka, chcąc uodpornić się na wszelkie złamania i stłuczenia. Myślał, że jeśli nigdy więcej nie pokaże się w gipsie, ta ładna kobieta będzie z niego dumna i da mu coś w nagrodę, może na przykład całusa! Wtedy był jeszcze dzieckiem, dlatego nie mógł myśleć na poważnie o takich rzeczach.
Cała radość, miłość i zaufanie jakoś się rozpłynęły w przestrzeni, gdy Hiru - używając swojej wypracowanej siły - pozbył się natrętnych szczyli, którzy pragnęli szybko zarobić kasę i nachodzili kobietę pracującą w spożywczaku. Zniszczył wszystkich i wszystko. Rozniósł sklep, skrzywdził dziewczynę, która chciała o niego dbać, tracąc jej zaufanie. Widział wtedy strach w jej oczach i w końcu kolejny raz coś zrozumiał. Jest potworem. Okrutnym monstrum, które tylko i wyłącznie bezpodstawnie krzywdzi ludzi. Jego serce wtedy otrzymało niesamowity cios. Chłopak po tym wydarzeniu zaczął się zmieniać w szybkim tempie. Zamknął wszystkie swoje uczucia w bunkrze umiejscowionym wewnątrz jego duszy. Miłość, wiarę i nadzieję. Wszystkie te trzy najważniejsze cnoty również rozpłynęły się w powietrzu, a na ich miejscu pojawił się smutek, zgryzota, ból, samotność, pragnienie zniknięcia. Hiru przestał widywać się ze swoimi dawnymi przyjaciółmi - a raczej to oni przestali spotykać się z nim, również uważając go za potwora. Przebywał w obecności ludzi tylko w wyjątkowych wypadkach. Normalnie wolał przebywać w samotności i patrzeć w niebo, marząc aby w jego życiu pojawiła się osoba, która w końcu wypowie trzy, proste słowa, składające się w jedno zdanie, które może być drogowskazem w jego życiu, brzmiące w ten sposób: "Nie jesteś potworem." Właśnie tego pragnął odkąd zaczął dorastać. Chciał być w końcu przez kogoś zaakceptowany i zrozumiany. Było to jego jedyne marzenie i miał nadzieję, że w końcu ktoś go spełni.
Jako nastolatek często opuszczał szkołę, nagminnie wagarował. Cudem udawało mu się przechodzić do następnych klas. Chciał jak najszybciej skończyć tę bezsensowną naukę z której i tak nic nie wynosił, oraz zacząć pracować na własną rękę.
Trafił do akademii nie przez przypadek. Wybrał tę szkołę ze względu na możliwość wyboru pokoju. Pragnął mieć spokój po godzinach lekcyjnych, a własne pomieszczenie mogło mu go zapewnić. Generalnie przyszedł tutaj tylko dlatego. A, nie. Miał jeszcze jeden powód, który mu przyświecał. Doszły go słuchy, że w tej akademii uczy się wiele interesujących ludzi. Myślał, że może pozna kogoś.. Osobę, którą obdarzy szacunkiem i zaufaniem z wzajemnością.

Zainteresowania: Lubi interesować się zainteresowaniami innych ludzi.

Specjalizacje: Specjalizuje się w walce krótkodystansowej. Poprzez wzrost adrenaliny we krwi jego siła wzrasta do takiego stopnia, że potrafi gołymi rękoma podnieść ciężarówkę.

Informacje dodatkowe:
- Nienawidzi hazardu i alkoholu - uważa te dwie rzeczy za najgorsze nałogi społeczeństwa.
- Zawsze ma przy sobie paczuszkę papierosów, którą trzyma w kieszeni spodni, używając jej od czasu do czasu.
- Zazwyczaj można go spotkać w jego pokoju, bądź na dachu akademika.
- Wierzy w istnienie Boga, jednak ma go gdzieś i pomija wszelkie chrześcijańskie rytuały.
- Uważa siedzenie okrakiem na czyichś kolanach za podniecające.
- Uwielbia przepijać słodycze sokiem marchewkowym.
- Jego komórka jest w kolorze pomarańczowym - ma słabość do tego koloru.
- Pomimo swojej wrogości do książek ma w pokoju całkiem niezłą kolekcję starych tomików powieści nieżyjących już autorów.
- Jest nieuświadomionym prawiczkiem.
- Do czytania zakłada okulary bądź soczewki, ponieważ jest dalekowidzem.
- Śpi z różową, pluszową świnką.
- Kocha swojego brata ponad wszystko i zawsze jest gotów stanąć w jego obronie.
- Czasami ma ochotę podenerwować innych.
- Śnienie na jawie jest u niego czymś zupełnie normalnym.
- Raz do roku w okresie wiosennym przez dwa tygodnie ma okres godowy, podczas którego jego skóra przez cały czas jest nienaturalnie gorąca i ma ochotę na kopulację z inną osobą.
Hiru
Hiru

Liczba postów : 4
Dołączył: : 03/03/2013
Wiek : 29
Skąd : Spod płaszczu brata.
Rasa : Człowiek-królik.
Bronie : Pusta, szklana butelka po soczku marchewkowym.
Znaki szczególne : Przypadkowe blizny porozmieszczane po całym ciele.

Powrót do góry Go down

KP - Hiru Empty Re: KP - Hiru

Pisanie by Aya Marzec 6th 2013, 19:07

Hm... W sumie nie ustaliliśmy jeszcze nigdy, jakie umiejętności mogą posiadać Człowieko-króliki... Na moje oko taka siła raczej do nich nie pasuje.
Aya
Aya
Przewodnicząca

Liczba postów : 456
Dołączył: : 05/11/2012
Wiek : 27
Rasa : Czarownica.
Bronie : Magic.
Znaki szczególne : Każde zwierzę, w jakie się zmieni, ma złoty kolczyk przy uchu.

https://teikouacademy.forumpl.net

Powrót do góry Go down

KP - Hiru Empty Re: KP - Hiru

Pisanie by Hiru Marzec 6th 2013, 19:12

Sądzę, że wszystko może się zdarzyć, a zawsze jakiś wyjątek od reguły musi być. Z resztą Hiru nie będzie nikomu szkodził~
Hiru
Hiru

Liczba postów : 4
Dołączył: : 03/03/2013
Wiek : 29
Skąd : Spod płaszczu brata.
Rasa : Człowiek-królik.
Bronie : Pusta, szklana butelka po soczku marchewkowym.
Znaki szczególne : Przypadkowe blizny porozmieszczane po całym ciele.

Powrót do góry Go down

KP - Hiru Empty Re: KP - Hiru

Pisanie by Aya Marzec 6th 2013, 19:16

Ech... Czemu ja jestem taka uległa?
Zgodzę się, tylko nie nadużywaj tych umiejętności.

Akcept.

Pokój nr. 48

(Zapraszam na chatbox'a! Wink)
Aya
Aya
Przewodnicząca

Liczba postów : 456
Dołączył: : 05/11/2012
Wiek : 27
Rasa : Czarownica.
Bronie : Magic.
Znaki szczególne : Każde zwierzę, w jakie się zmieni, ma złoty kolczyk przy uchu.

https://teikouacademy.forumpl.net

Powrót do góry Go down

KP - Hiru Empty Re: KP - Hiru

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach