Boisko szkolne.
+2
Garim
Aya
6 posters
Strona 1 z 1
Boisko szkolne.
Wielkie boisko, przeznaczone go rozgrywek piłki nożnej i wszelkich zawodów lekkoatletycznych, czy biegów na sto metrów i innych tego typu zawodach. Ogromne trybuny, umieszczone po stronie szkoły, kryte są dachem, by w razie deszczu widzowie nie zamokli.
Re: Boisko szkolne.
Niby powinien odpoczywać, ale on nigdy nie potrafił siedzieć w jednym miejscu. Musi trochę nad sobą popracować, więc teraz poćwiczy swoją wytrzymałość.
Zaczął dość szybko biec wokół boiska, kiedy nagle dopadł go ból brzucha. Zacisnął mocno szczękę, ale biegł dalej, nie zwarzając na to, czy coś mu się stanie. Kiedy robił trzecie kółko, poczuł, że bandaż mu przesiąknął krwią. Ściągnął bluzkę i rzucił ją gdzieś na trawnik, nie przestając biec. Nagle zakrztusił się krwią i zamiast stanąć i odpocząć, po prostu przyłożył rękę do buzi i starł całą krew.
Nie przestanie biec, bo po co? To tylko dziura w brzuszku, nic wielkiego... Biegł, jedną ręką trzymając się za przesiąknięty krwią bandaż, a drugą co chwila wycierał krew wypływającą z jego ust.
Zaczął dość szybko biec wokół boiska, kiedy nagle dopadł go ból brzucha. Zacisnął mocno szczękę, ale biegł dalej, nie zwarzając na to, czy coś mu się stanie. Kiedy robił trzecie kółko, poczuł, że bandaż mu przesiąknął krwią. Ściągnął bluzkę i rzucił ją gdzieś na trawnik, nie przestając biec. Nagle zakrztusił się krwią i zamiast stanąć i odpocząć, po prostu przyłożył rękę do buzi i starł całą krew.
Nie przestanie biec, bo po co? To tylko dziura w brzuszku, nic wielkiego... Biegł, jedną ręką trzymając się za przesiąknięty krwią bandaż, a drugą co chwila wycierał krew wypływającą z jego ust.
Garim- Liczba postów : 594
Dołączył: : 17/12/2012
Wiek : 29
Rasa : Czarodziej
Bronie : Zaklęcia i bystry umysł
Znaki szczególne : Tatuaż na lewym nadgarstku
Inne konta: : Hajime
Re: Boisko szkolne.
Nie zważała na drogę, wracając z gór. Szła przed siebie, nie po ścieżce, tak, by wrócić od razu na dziedziniec. Szczęściem dla niej było to, że od strony boiska szkolnego znajdowała się dziura w płocie, no i była dość spora, więc Shizuku jakoś się przez nią przecisnęła, nie zapominając o bólu mięśni i kości. Ujrzała gdzieś na boisku sylwetkę bardzo jej znajomą.
To był Garim.
Wytężyła wzrok, a jej oczy ujrzały krew na brzuchu oraz na ręce, którą miał przyłożoną do ust. Teraz zupełnie zignorowała obolałe miejsca i poczęła biec do niego z całych sił, po czym szybko znalazła się przed nim i zagrodziła mu drogę sobą.
-Coś Ty ze sobą zrobił?! - wrzasnęła na niego, nie ukrywając tego, jaka była wściekła. Widziała, że ktoś go opatrzył, więc po jaką cholerę jeszcze chciało mu się biegać, ja się pytam? Zupełnie zgłupiał?
-Garim.... Jest zima, dziesięć stopni na minusie... - teraz mówiła do niego łagodniej czując, że głos jej się załamuje - Wiesz, że jak przeziębisz ranę i siebie, to naprawdę będzie z Tobą źle? - głos znowu jej się zmieniał w coraz poważniejszy. Westchnęła i uniosła rękę do góry, wskazując na budynek szkolny. Bez słowa kazała mu tam się udać do pokoju pielęgniarki, bo tam będzie mogła go doszczętnie opierniczyć i opatrzyć.
To był Garim.
Wytężyła wzrok, a jej oczy ujrzały krew na brzuchu oraz na ręce, którą miał przyłożoną do ust. Teraz zupełnie zignorowała obolałe miejsca i poczęła biec do niego z całych sił, po czym szybko znalazła się przed nim i zagrodziła mu drogę sobą.
-Coś Ty ze sobą zrobił?! - wrzasnęła na niego, nie ukrywając tego, jaka była wściekła. Widziała, że ktoś go opatrzył, więc po jaką cholerę jeszcze chciało mu się biegać, ja się pytam? Zupełnie zgłupiał?
-Garim.... Jest zima, dziesięć stopni na minusie... - teraz mówiła do niego łagodniej czując, że głos jej się załamuje - Wiesz, że jak przeziębisz ranę i siebie, to naprawdę będzie z Tobą źle? - głos znowu jej się zmieniał w coraz poważniejszy. Westchnęła i uniosła rękę do góry, wskazując na budynek szkolny. Bez słowa kazała mu tam się udać do pokoju pielęgniarki, bo tam będzie mogła go doszczętnie opierniczyć i opatrzyć.
Shizuku- Medyk
- Liczba postów : 2307
Dołączył: : 13/12/2012
Wiek : 27
Rasa : Elf.
Bronie : Łuk, sztylet i inne ostrza.
Znaki szczególne : Tatuaż na lewej łopatce.
Inne konta: : Nao i Matt.
Re: Boisko szkolne.
Biegał dalej, kiedy nagle jakaś mała postać stanęła przed nim. Uśmiechnął się lekko, gdy zorientował się, że to Shizu. Widział strach w jej oczach, kiedy zganiała go za lekkomyślność.
-Nie będzie aż tak źle... Pobiegnę jeszcze z dwa kółeczka i wtedy mogę wracać. - pogłaskał ją czystą ręką po główce i zaczął biec przed siebie.
W połowie pierwszego kółka znowu zadławił się krwią. Tym razem nie był to zwykły atak. Nie mógł odetchnąć, ponieważ krew cały czas leciała mu z ust tak samo mocno jak z brzucha. Oparł się dłońmi o kolana i wypluł czerwoną ciecz. Nieco zdezorientowany, zaczął znowu biec przed siebie, co chwile kaszląc krwią.
Lekko zakręciło mu się w głowie i musiał stawiać coraz mniejsze kroki, żeby się nie przewrócić. Kiedy zawroty głowy na chwilę ustały, wrócił do poprzedniego tępa.
-Nie będzie aż tak źle... Pobiegnę jeszcze z dwa kółeczka i wtedy mogę wracać. - pogłaskał ją czystą ręką po główce i zaczął biec przed siebie.
W połowie pierwszego kółka znowu zadławił się krwią. Tym razem nie był to zwykły atak. Nie mógł odetchnąć, ponieważ krew cały czas leciała mu z ust tak samo mocno jak z brzucha. Oparł się dłońmi o kolana i wypluł czerwoną ciecz. Nieco zdezorientowany, zaczął znowu biec przed siebie, co chwile kaszląc krwią.
Lekko zakręciło mu się w głowie i musiał stawiać coraz mniejsze kroki, żeby się nie przewrócić. Kiedy zawroty głowy na chwilę ustały, wrócił do poprzedniego tępa.
Garim- Liczba postów : 594
Dołączył: : 17/12/2012
Wiek : 29
Rasa : Czarodziej
Bronie : Zaklęcia i bystry umysł
Znaki szczególne : Tatuaż na lewym nadgarstku
Inne konta: : Hajime
Re: Boisko szkolne.
Żyłka na jej czole niebezpiecznie pulsowała i nie wiedzieć czemu, dała mu biec. Nie mogła się odwrócić i zatrzymać go przez bóle stawów i kości. Zacisnęła tylko ręce w pięści, zamykając powieki. Zgrzytała zębami z nerwów, powoli odwracając się, by ujrzeć sylwetkę Garima. Krew, krew i krew....
-Do jasnej cholery! - wrzasnęła ponownie, a on akurat wtedy się zatrzymał. Poszła w jego stronę, po drodze zabierając jego zakrwawioną koszulkę. Mówić jak do debila, czy dziecka, czy kogo, co?!
-Ty nie rozumiesz, co się do Ciebie mówi?! - złapała go mocno za tę czuprynę, sprawiając, by pochylił się lekko do przodu. Zmierzyła go złowieszczym spojrzeniem, którym mogłaby zabić całą armię demonów posłanych z piekła. Zwróciła się w stronę szkoły i ciągnąc go za włosy, ruszyła w stronę budynku.
z.t z Garimem.... *mord w oczach*
-Do jasnej cholery! - wrzasnęła ponownie, a on akurat wtedy się zatrzymał. Poszła w jego stronę, po drodze zabierając jego zakrwawioną koszulkę. Mówić jak do debila, czy dziecka, czy kogo, co?!
-Ty nie rozumiesz, co się do Ciebie mówi?! - złapała go mocno za tę czuprynę, sprawiając, by pochylił się lekko do przodu. Zmierzyła go złowieszczym spojrzeniem, którym mogłaby zabić całą armię demonów posłanych z piekła. Zwróciła się w stronę szkoły i ciągnąc go za włosy, ruszyła w stronę budynku.
z.t z Garimem.... *mord w oczach*
Shizuku- Medyk
- Liczba postów : 2307
Dołączył: : 13/12/2012
Wiek : 27
Rasa : Elf.
Bronie : Łuk, sztylet i inne ostrza.
Znaki szczególne : Tatuaż na lewej łopatce.
Inne konta: : Nao i Matt.
Re: Boisko szkolne.
No tak... Tak jak przypuszczał-zgubił się. Nogi poniosły go zamiast do kuchni, to na boisko. Westchnął i stanął przy płocie. Ściągnął kurtkę, zostając w samym podkoszulku, nie zwarzając na ujemną temperaturę, zaczął biec wokół boiska. Jego twarz wogóle się nie zmieniła., nie wliczając lekko zaczerwienionych policzków. Cały czas miał powagę wymalowaną na twarzy, a z jego ust leciała parą.
Hajime- Liczba postów : 80
Dołączył: : 05/01/2013
Wiek : 29
Rasa : Elf lodu
Bronie : Sztuki walki
Znaki szczególne : Białe włoski
Inne konta: : Garim
Re: Boisko szkolne.
Nie wiedział ile tak biegł, ale przynajmniej zeszło z niego całe napięcie, które wywołała ta denerwująca kocica. Podszedł pomału do płota, na którym zostawił swoją kurtkę i ubrał ją spowrotem.
Bardziej niż ta kocica w jego pamięci została czarodziejka. Nie chodziło o to, że się zadurzył czy coś w tym stylu... O nie, taki głupi on nie jest. Bardziej chodziło o to, że ona chyba chciała go lepiej poznać. No cóż... Odradzam. To bilet w jedną stronę. Może sobie próbować, ale jeszcze nikt nie dotarł do jego wnętrza.
-Nikt... - powiedział stanowczo i ruszył w stronę akademika, mając nadzieję, że tym razem nie zabłądzi.
z.t.
Bardziej niż ta kocica w jego pamięci została czarodziejka. Nie chodziło o to, że się zadurzył czy coś w tym stylu... O nie, taki głupi on nie jest. Bardziej chodziło o to, że ona chyba chciała go lepiej poznać. No cóż... Odradzam. To bilet w jedną stronę. Może sobie próbować, ale jeszcze nikt nie dotarł do jego wnętrza.
-Nikt... - powiedział stanowczo i ruszył w stronę akademika, mając nadzieję, że tym razem nie zabłądzi.
z.t.
Hajime- Liczba postów : 80
Dołączył: : 05/01/2013
Wiek : 29
Rasa : Elf lodu
Bronie : Sztuki walki
Znaki szczególne : Białe włoski
Inne konta: : Garim
Re: Boisko szkolne.
Chłopak był poddenerwowany, chociaż nie wiadomo czym, może wydarzyło się coś po drodze tutaj? Idąc na boisko złapał pustą puszkę od piwa, była zgnieciona. Jednym ruchem wyprostował ją i powróciła do pierwotnego stanu, delikatnie przejechał palcem po otworze z którego leciał ten napój, pojawiło się nowe zamknięcie, otworzył je i wypłynęło piwo, dziwne nie? Dość dziwne, ale prawdziwe, może zacznie robić jakieś sztuczki magiczne? Nagle przed nim, gdy sączył napój pojawiły się jakieś demony, zapewne chciały go zabić, chłopak nie miał przy sobie nic, a nic więc odwrócił się szybko i pobiegł za drzewo, istoty oczywiście zaczęły go szukać, ślepe były czy co, że nie zauważyły, że pobiegł za drzewo? Kto wie~
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Boisko szkolne.
Naomi znudziło się siedzenie w nudnej szkole i akademiku. Zapragnęła dopływu świeżego powietrza do jej organizmu, więc pierwsze co, wydostała się na zewnątrz i od razu rozwinęła swe krucze skrzydła, dzięki którym krążyła teraz nad budynkiem szkoły, a jej uwagę przykuł chłopak, wędrujący sobie samotnie po boisku szkolnym. Na początku chciała zostawić go samego, ale ni stąd ni z owąd wyleciały demony. Od razu pognała w tamte strony, przecinając powietrze mieczem, stworzonym z ognia, którym przecięła wszystkie stwory na połówki i rozpłynęły się przy okazji, lądując znowu w piekle. Jednak chłopaka już nie zauważyła, gdzie był?
-Em, halo? Jesteś tu jeszcze? - spytała, rozglądając się dokoła.
-Em, halo? Jesteś tu jeszcze? - spytała, rozglądając się dokoła.
Naomi- Liczba postów : 420
Dołączył: : 10/12/2012
Wiek : 27
Rasa : Demon.
Bronie : Miecz i ogień.
Znaki szczególne : Blizna na plecach.
Inne konta: : Shizuku
Re: Boisko szkolne.
Gdy tylko usłyszał głos uspokoił się lekko, wychylił się zza drzewa i zobaczył coś przypominającego demona.
- B-boje się, boje się, Roland.
~Mogę Cię przenieść, ale zrobię to tylko raz.
- D-do-dobra, zrób to. -nagle wokół chłopaka powstała bariera z dymu, która po chwili uderzyła w niego z takim impetem, że chłopak po prostu zniknął z powierzchni Ziemii, a gdzie się pojawi? Tego nie wiadomo.
- B-boje się, boje się, Roland.
~Mogę Cię przenieść, ale zrobię to tylko raz.
- D-do-dobra, zrób to. -nagle wokół chłopaka powstała bariera z dymu, która po chwili uderzyła w niego z takim impetem, że chłopak po prostu zniknął z powierzchni Ziemii, a gdzie się pojawi? Tego nie wiadomo.
Hideki- Prefekt
- Liczba postów : 1336
Dołączył: : 13/12/2012
Skąd : Elbląg
Rasa : Żniwiarz.
Bronie : Kosa zwieńczona czaszką z której wychodzi ostrze. Dwa rewolwery kalibru .44
Znaki szczególne : Prawe oko dymi podczas walki, widać w nim także wskaźnik linii fal dźwiękowych.
Re: Boisko szkolne.
Westchnęła, kiedy zobaczyła, jak nieznajomy osobnik nagle znika. Znowu została sama, jak palec. No i co teraz? Gdzie iść? Co robić? Wzniosła się znowu w powietrze, na swoich kruczych skrzydłach i rozejrzała wokoło w poszukiwaniu jakiegoś punktu zaczepienia. Na boisku siedzieć nie miała zamiaru, bo w zimę i tak nie było tam nic ciekawego do roboty. Przeniosła się ponad szkołę, gdzie spoglądała na miejsca oddalone od niej. Góry... Nie, zbyt niebezpiecznie przy takim wietrze. Ujrzała kogoś przed wejściem do szkoły. Z cwaniackim uśmieszkiem podleciała w jego stronę, oddalając się od boiska.
z.t
z.t
Naomi- Liczba postów : 420
Dołączył: : 10/12/2012
Wiek : 27
Rasa : Demon.
Bronie : Miecz i ogień.
Znaki szczególne : Blizna na plecach.
Inne konta: : Shizuku
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|